Kinguin kontra Team Spirit w finale Hellcase Cup 3
Kinguin pewnie przebrnęło przez rundę półfinałową, w której pokonali Manatee. Ostatnią przeszkodą na drodze po trofeum pozostaje zespół Spirit. Mecz finałowy odbędzie się dzisiaj o godzinie 19:00.
Organizatorzy turnieju zdecydowali, że faza pucharowa zostanie przeprowadzona w systemie BO3. Podczas procesu odrzucania map Kinguin wybrało Overpassa, natomiast Manatee postawiło na Cache. Jeśli rozegranie dwóch powyższych aren nie dałoby rozstrzygnięcia, zawodnicy stoczyliby ostateczny bój na Mirage.
Mecz rozpoczął się od starcia na Overpassie. Polacy od samego początku udowadniali, że decyzja o wyborze właśnie tej mapy była całkowicie uzasadniona. Obserwując przebieg spotkania, trudno doszukać się momentu, w którym moglibyśmy martwić się o wynik końcowy. MICHU i spółka postawili twarde warunki i nawet na chwilę nie dali przeciwnikom dojść do słowa. Na pierwszej mapie Kinguin wypracowało sobie rezultat 16:5 i tym samym wyszło na prowadzenie w całym spotkaniu.
Następną mapą w kolejności był Cache, który został wybrany przez szwedzko-bośniacką formację. Tym razem zawodnicy spod szyldu Manatee zaprezentowali solidne przygotowanie i postawili zaciekły opór. Losy spotkania ważyły się aż do ostatnich rund, lecz ostatecznie lepsi okazali się Polacy. Zwycięstwo 16:13 na Cache zapewniło naszym rodakom triumf w całym spotkaniu i to bez konieczności rozgrywania trzeciej mapy.
Dla podopiecznych Loorda dzisiejszy dzień jeszcze nie dobiegł końca. O 19:00 czeka ich wielki finał Hellcase Cup 3, w którym zmierzą się z ekipą Spirit. Dla Polaków będzie to idealna okazja do rewanżu za nieudany mecz podczas fazy grupowej.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze