Sowiński: Swoje wycierpiałem. Idę ponownie po pas!

KSW 38: Live in Studio. Sowiński minimalnie lżejszy od Chlewickiego

Maciej Turski: Jak tym razem poszło Ci zbijanie wagi, bo wiem, że u Ciebie zawsze jest z tym sporo problemów?

Artur "Kornik" Sowiński: Problemów, jak zawsze jest sporo. Tym razem pozwoliliśmy sobie na testowanie nowej metody zbijania kilogramów. Rozłożyliśmy kilogramy do złożenia na dłuższy nieco czas, a zbijaliśmy podobną liczbę kilogramów.

Jak sprawdziła się nowa metoda?

Myślę, że metoda jest naprawdę dobra. Oczywiście kilka udoskonaleń można wprowadzić i kolejne zbijanie powinno pójść jeszcze łatwiej.

Powracasz po przegranej z Marcinem Wrzoskiem na KSW 37 i utracie pasa mistrzowskiego. Jak odnajdujesz się w tej sytuacji? Jak poradziłeś sobie z przygotowaniem mentalnym do nadchodzącej walki?

Wydaje mi się, że porażka i utrata pasa kompletnie nie będzie miała na mnie wpływu. Swoje wycierpiałem, swoje przeczekałem i czekam po prostu na kolejny występ.

Do klatki powracasz błyskawicznie, bo na kolejnej organizowanej gali przez KSW. Mówisz o błyskawicznym odzyskaniu pasa mistrzowskiego. Myślisz, że walka z Łukaszem Chlewickim przybliży Cię do tego celu?

Nie ukrywam, że dla mnie ten pojedynek jest naturalnym eliminatorem do walki o tytuł kategorii piórkowej.

Łukasz Chlewicki to zawodnik niezwykle doświadczony i przede wszystkim bardzo wymagający rywal.

Dokładnie, Łukasz jest bardzo poukładanym zawodnikiem, który dopiero teraz znalazł się w odpowiedniej kategorii wagowej i dopiero teraz będzie rozwijał swoje skrzydła w KSW. Pomimo zaawansowanego, jak na zawodnika MMA, wieku to w końcu dostanie szansę walki z chłopakami o swoich gabarytach.

Przygotowując się do walki znaleźliście jakieś szczególnie mocne strony Chlewickiego?

Największym atutem Łukasza jest nieustępliwość. To jest chłop, którego w trakcie walki nie da się złamać i praktycznie jest to niemożliwe! Na pewno ma mocną prawą rękę, dobrze obala i potrafi naprawdę ciasno trzymać pozycję w parterze.

A Ty gdzie widzisz swoją szansę w tym zestawieniu?

Wszędzie. Ja tę walkę widzę w kolorowych barwach. Mogę z nim wygrać w stójce, w parterze i przez decyzję. Nie ograniczam się do jednego rozwiązania.

Myślisz, że ten pojedynek może dotrwać do ostatniej syreny? Łukasz jest zawodnikiem, który toczy krwawe boje i nie unika solidnych wymian.

Należymy z Łukaszem do zawodników, którzy lubią ostrą bitkę. Sądzę, że ten pojedynek nie potoczy się na pełnym dystansie, ale jestem też na to przygotowany. Łukasz ma w swoim rekordzie trochę walk zakończonych decyzją.

W wywiadzie wywiad z Arturem Sowińskim przed galą KSW 38: Live in Studio.

Transmisja gali KSW 38: Live in Studio w piątek 7 kwietnia od godziny 19:00 w Polsacie Sport Fight, od godziny 20:00 w Polsacie Sport i od godziny 22:00 w Polsacie.