Łomaczenko - Sosa. Transmisja w Polsacie Sport

W walce wieczoru dojdzie do starcia w wadze super piórkowej: panujący mistrz Wasyl Łomaczenko skrzyżuje rękawice z Jasonem Sosą - byłym mistrzem WBA w tej samej kategorii. Amerykanin sprawił sporą sensację, nokautując w jedenastej rundzie niepokonanego Javiera Fortunę (31-1-1, 22 KO). Później wypunktował jeszcze Stephena Smitha, by na koniec zwakować pas. Dzięki temu otrzymał szansę zmierzenia się z niesamowitym Ukraińcem.

Łomaczenko to pięściarz, o którym powiedziano już praktycznie wszystko. W czasach amatorskich wygrał aż 396 walk, a przegrał tylko raz. Sięgał po medale mistrzostw świata, dwukrotnie został mistrzem olimpijskim, a zawodowe mistrzostwo świata wywalczył w trzecim pojedynku. W ringu zadziwia, wręcz bawi się z rywalami, by w odpowiednim momencie ich skończyć. To, co zrobił z Nicholasem Waltersem - wtedy jeszcze niepokonanym - było fenomenalne. "Axe man" to nie jest przecież zły pięściarz, a przy Ukraińcu wyglądał jak amator.

Wcześniej między linami obejrzymy pogromcę Krzysztofa Głowackiego - Oleksandra Usyka. Ukrainiec marzy o zdominowaniu wagi junior ciężkiej, a później chce podbić królewską kategorię, ale do tego jeszcze długa droga. W nocy z soboty na niedzielę zmierzy się z Michaelem Hunterem (12-0, 8 KO) i każdy wynik niż jego wygrana będzie traktowany jako niespodzianka.

Marzenia o zwojowaniu wagi półciężkiej ma Oleksandr Gwozdyk. Nie będzie miał na pewno łatwo, bo ta kategoria jest bardzo dobrze obsadzona, lecz Ukrainiec konsekwentnie pokazuje progres i jeśli w dobrym stylu pokona Yunieskiego Gonzaleza, to kto wie, czy nie znajdzie się wysoko w notowaniach włodarzy poszczególnych federacji.

Transmisja gali od 4.00 w Polsacie Sport.