El. MŚ 2018. Bosacki: Z Rumunią czeka nas ciekawe spotkanie

Piłka nożna
El. MŚ 2018. Bosacki: Z Rumunią czeka nas ciekawe spotkanie
fot. PAP

"Z Rumunią czeka nas ciekawe spotkanie" - uważa były reprezentant Polski Bartosz Bosacki. Mecz eliminacji piłkarskich mistrzostw świata zostanie rozegrany w sobotę na Stadionie Narodowym w Warszawie.

"Dla zawsze groźnych w konfrontacjach z nami gości to być może ostatnia szansa na włączenie się do walki o awans do mistrzostw świata 2018" – powiedział Bosacki, ostatni piłkarz, który strzelił dwa gole dla reprezentacji Polski w finałowym turnieju mistrzostw świata. Było to 20 czerwca 2006 roku w Hanowerze w meczu z Kostaryką (2:1).

 

Wychowanek Szkoły Podstawowej nr 13, popularnej „trzynastki” w Poznaniu, były piłkarz Lecha Poznań, Amiki Wronki i niemieckiego FC Nuernberg ma wielkie zaufanie do selekcjonera kadry narodowej Adama Nawałki. „Cały sztab szkoleniowy dokonuje z reguły trafnych wyborów. Miejmy nadzieję, że tak będzie i tym razem” – dodał Bosacki.

 

Obydwie reprezentacje przystępują do ważnego meczu eliminacji MŚ po zakończonych sezonach ligowych. „Emocji w nich nie brakowało. Liczę na to, że trener Nawałka ze współpracownikami zmobilizuje kadrowiczów do dobrej, skutecznej gry” – powiedział były stoper reprezentacji.

 

Skład polskiej drużyny jest stabilny. Na środku obrony nie zagra pauzujący za żółte kartki Kamil Glik. Spekuluje się, iż zastąpi go lubiany przez selekcjonera Tiago Cionek.

 

„Sądzę, że określenie "lubiany" jest nie na miejscu. Adam Nawałka udowodnił, że desygnuje do gry tego czy innego zawodnika nie dlatego, że go lubi. U niego decyduje długotrwała obserwacja występów w drużynach klubowych. Ich analiza i aktualna forma sportowa. Dlatego niektórzy zawodnicy po dłuższej przerwie są powoływani na zgrupowania reprezentacji. Na przykład Marcin Kamiński, który nieudanie debiutował u Nawałki w sparingu ze Słowacją we Wrocławiu. Zmiana klubu i kraju pomogły mu. Z VfB Stuttgart wywalczył awans do Bundesligi. Początkowo w ogóle nie grał, ale potem stał się podstawowym zawodnikiem” - powiedział.

 

Czy Kamiński zagra jako stoper z Rumunią? „Tego nie wiem. Decyzja należy do kompetentnego trenera. Ale Marcin ma już 25 lat. Jest doświadczonym piłkarzem. I jeśli – w cudzysłowie – głowa wytrzyma to – w razie potrzeby - powinien sobie poradzić” – kontynuował Bosacki.

 

„Rumunia to niewygodny zespół. Pamiętajmy, że okazałe zwycięstwo z nią w Bukareszcie zapewniliśmy sobie w końcówce. To piłka bardziej południowa. Ale zawodnicy są dobrze przygotowani fizycznie. Po raz pierwszy prowadzi ich obcokrajowiec, niemiecki trener Christopher Daum. To nie jest anonimowa postać na międzynarodowym rynku. Mecz w Warszawie będzie inny niż w Bukareszcie. Oby był ciekawy i obyśmy się mogli cieszyć ze zwycięstwa. Czekam na chwilę kiedy znowu przynajmniej jeden Polak strzeli dwie bramki w finałach MŚ” – zakończył swą wypowiedź Bosacki.

ask, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie