Real Madryt wygrał na trudnym terenie. Niespodziewany bohater

Real Madryt przyjechał na Estadio Anoeta w mocno okrojonym składzie. Zinedine Zidane nie mógł skorzystać z m.in. Cristiano Ronaldo, Karima Benzemy, Mateo Kovacica, Toniego Kroosa czy też Marcelo. Z kolei Real Sociedad spisuje się wyśmienicie w obecnych rozgrywkach: w lidze wygrał wszystkie trzy mecze, a w czwartek udanie zainaugurował rozgrywki w fazie grupowej Ligi Europy, pewnie pokonując Rosenborg 4:0.

 

W wyjściowym składzie zobaczyliśmy m.in. Borję Mayorala, który został bohaterem pierwszej połowy. Najpierw świetnie odnalazł się w zamieszaniu w polu karnym, a później odegrał znaczącą rolę przy samobójczym trafieniu Kevina Rodrigues. Te dwa gole zostały przedzielony ładną bramką... Rodriguesa, który kilka minut przed wpakowaniem piłki do własnej bramki, pokonał Keylora Navasa.

 

W drugiej połowie swoje zrobił też Gareth Bale, który popisał się fantastyczną prędkością po godzinie gry. Kiedy tylko Isco posłał mu długą piłkę, Walijczyk miał osiągnąć prędkość 35 km/h! Nie widzi więc fakt, że łatwo minął Rodriguesa i ładną podcinką podwyższył prowadzenie Realu Madryt.

 

Real Sociedad - Real Madryt 1:3 (1:1)

 

Bramki: Rodrigues 28 - Mayoral 19, Rodrigues 36 (sam.), Bale 61.

 

Real Sociedad: Rulli - Odriozola, Elustondo, Llorente, Rodrigues - Prieto (69 Juanmi), Illarramendi, Zurutuza - Januzaj (82 Agirretxe), Willian Jose, Canales (57 Vela).

 

Real Madryt: Navas - Carvajal, Varane, Ramos, Hernandez (90+2 Nacho) - Modric, Casemiro, Isco - Bale, Mayoral (75 Lucas), Asensio (86 Ceballos).

 

Żółte kartki: Llorente, Illarramendi, Januzaj - Asensio, Modric, Casemiro.

Przejdź na Polsatsport.pl