Rooney świętował urodziny... malując ławki w parku
Zapewne nie tak wyobrażał sobie swoje 32. urodziny Wayne Rooney. Anglik zamiast celebrować musiał... malować ławki w parku. To skutek wyroku, który piłkarz usłyszał za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu. Co ciekawe jego żona w tym czasie wygrzewała się na Barbados.
Piłkarza pracującego w parku zauważyli dziennikarze "Daily Mail". Wiadomo było od jakiegoś czasu, że Anglik musi pracować społecznie, ale tak się złożyło, że robił to 24 października, w swoje urodziny. We wrześniu Rooney został złapany przez policję, kiedy kierował samochód pod wpływem alkoholu. Dwuletni zakaz prowadzenia samochodu oraz sto godzin prac społecznych - taki wyrok usłyszał były kapitan reprezentacji Anglii.
Oczywiście nie ciężko było poznać, kto we wtorek naprawiał i malował ławki. Rooney założył bordowy dres oraz nieskazitelnie białe adidasy. Na tle innych pracowników wyglądał nieco komicznie. Co ciekawe w tym samym czasie jego żona, Coleen, która jest w ciąży, odpoczywała na Barbadosie wraz z ich dziećmi.
Wayne Rooney celebrates birthday painting park benches on community service in Macclesfield https://t.co/GtbTemmLfx pic.twitter.com/b7YoPwJlS5
— Daily Mail U.K. (@DailyMailUK) 26 października 2017
Ostatnie tygodnie dla Rooneya są naprawdę ciężkie. Jego Everton znajduje się w strefie spadkowej Premier League. Dodatkowo angielski związek piłki nie zgodził się na pożegnalny mecz zawodnika w kadrze "Synów Albionu".