Wilder - Stiverne: Liczy się tylko nokaut

Sporty walki
Wilder - Stiverne: Liczy się tylko nokaut

Deontay Wilder chce skończyć przed czasem walkę w Bermane Stiverne’em. A jeśli przegra, to idzie na emeryturę.

Ten drugi scenariusz jest mało prawdopodobny, a pierwszy bardzo możliwy. Stiverne (25-2-1, 21 KO) ma 39 lat, ostatni pojedynek stoczył w listopadzie 2015 roku, i dużo waży. Jest odporny na ciosy, potrafi uderzyć, ale na tym jego atuty się kończą. Ich pierwszą walkę, w styczniu 2015 roku w Las Vegas, siedem lat młodszy Wilder (38-0, 37 KO) wygrał zdecydowanie. Punktacja, 120:108, 119:108, 118:109, nie pozostawiała wątpliwości, kto był lepszy. Zwycięzca w trzeciej rundzie doznał kontuzji prawej ręki, a Stiverne pojechał na badania do szpitala, bo był bardzo odwodniony.

 

Izu Ugonoh, polski pięściarz wagi ciężkiej, którego zapytałem o opinię przed rewanżowym pojedynkiem ( dziś w nocy w Nowym Jorku) mówi, że nie daje Stivernowi większych szans. Inna sprawa, że tak naprawdę ciężko o wiarygodną ocenę jego możliwości. Izu, który najczęściej trenuje w Las Vegas nie widział go od dawna, a to przecież miejsce zamieszkania Stiverne’a.

 

- Pamiętam, że w tamtym roku zapraszaliśmy go z Josephem Parkerem (mistrz WBO) na sparingi, ale się nie odezwał. Wiem, że to twardy, potrafiący boksować facet, ale wiem też, że Wilder jest dziś znacznie lepszym bokserem niż wtedy, gdy walczyli pierwszy raz – mówi Izu Ugonoh.

 

Panowie dużo mówią przed rewanżem, obrażają się mocnymi słowy, by nakręcić koniunkturę, ale to niczego nie oznacza. – Wilder wciągnie go na kontrę i będzie próbował jednym ciosem zakończyć pojedynek – twierdzi Izu, ale znając Stiverne’a to raczej on zmusi rywala do ataku i będzie czekał przy linach na jego błędy.

 

Carl Froch, były mistrz wagi superśredniej uważa, że Wilder dysponuje najmocniejszym, pojedynczym ciosem w kategorii ciężkiej. Mocniejszym niż Anthony Joshua. I chociażby dlatego, gdy kiedyś dojdzie do unifikacyjnej walki nie wolno skazywać go na porażkę z Anglikiem. A Stiverne’a powinien w rewanżu znokautować.

 

Inna sprawa, to odpowiedź na pytanie dlaczego ktoś taki jak Bermane Stiverne, nieaktywny od dwóch lat, jest obowiązkowym kandydatem do walki o mistrzostwo świata.

 

- Układy i jeszcze raz układy. Tak było i tak jest w tym biznesie, tylko tym można to wytłumaczyć – to słowa Izu Ugonoha. Widać 86 letni Don King wciąż ma sporo do powiedzenia.

 

Zaskakujące też, że pojedynek Erika Moliny z Dominickiem Breazealem na tej samej gali w Barclays Center na Brooklynie miał być eliminatorem do walki o mistrzostwo świata organizacji WBC. Miał być, ale wychodzi na to, że już nie jest.

Janusz Pindera, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie