Kochanowski i Koga, czyli PlusLiga zachwytów

Siatkówka

Jeszcze cztery kolejki nerwów, niespełna miesiąc zmagań ligowych i oderwiemy się od ligowych parkietów, aby podziwiać najlepszych siatkarzy w Klubowych Mistrzostwach Świata. Zanim to nastąpi PlusLiga ma jeszcze kilka rachunków do wyrównania. To niezwykłe, jak w tym sezonie nieprzewidywalna jest rodzima siatkówka i ilu bohaterów nam kreuje.

Tabela nie kłamie – ZAKSA nadal króluje na naszym podwórku. Drużyna przejęta po Ferdinando De Giorgim przez Andreę Gardiniego zaliczyła komplet zwycięstw i straciła tylko jeden punkt. Dopiero po przerwie na KMŚ zmierzy się z Treflem Gdańsk i PGE Skrą Bełchatów. Choć w rankingach indywidualnych niby siatkarze ZAKSY nie są najwyżej, to jako kolektyw nadal zachwycają.

 

Trzęsienie wywraca tabelę

 

Za ich plecami jest już jednak ciekawie – kto przed sezonem obstawiałby, że kolejne miejsca mogą zajmować GKS Katowice, Espadon Szczecin, czy nawet Indykpol AZS Olsztyn, a nie Trefl, PGE Skra, czy Jastrzębski Węgiel?

 

Skra zresztą już z Jastrzębskim i AZS-em Olsztyn przegrała. Ekipa z południa z kolei zanotowała już cztery wpadki, a taki Trefl przegrał z Espadonem i GKS-em „za zero”. Katowiczanie to zresztą chyba najbardziej równa grający zespół obok ZAKSY – jakby Piotr Gruszka chciał powiedzieć wszystkim: Nie interesują mnie plotki o ewentualnej przygodzie selekcjonerskiej. Ja koncentruję się na codziennej pracy!

 

Kochanowski superstar

 

Nie inaczej jest w ocenie indywidualnej – globalnie wyróżniłbym kilka nazwisk. Przede wszystkim Jakub Kochanowski potwierdza, że już w sezonie reprezentacyjnym zasługiwał na więcej czasu od De Giorgiego. – Takiego blokującego nie ma drugiego u nas. Ten chłopak zachwyca. Robi wielkie postępy – podkreśla Tomasz Swędrowski, nasz komentator który ogląda na żywo chyba największą liczbę spotkań PlusLigi.

 

Łukasz Kaczmarek także podoba mi się bardziej od Macieja Muzaja. Na razie trzyma naprawdę wysoki poziom. Odkryciem może być Taichiro Koga. Japończyk imponuje walecznością w obronie, ale także wysokim procentem w przyjęciu (59,57%).

 

Siódemki najlepszych

 

Swędrowski wyróżniłby na razie taką siódemkę zawodników: Benjamin Toniutti, Jakub Jarosz – Sam Deroo, Robert Taht/Bartosz Bednorz (ten pierwszy niestety nabawił się poważnej kontuzji) – Jakub Kochanowski, Łukasz Wiśniewski oraz wspomniany Koga na libero.

 

Kilka zmian w gronie najciekawszych i najlepszych zaproponował Łukasz Kadziewicz, wicemistrz świata z 2006 roku i nasz ekspert. Żelazną trójką w wyborach są Toniutti, Kochanowski i Deroo, ale obok nich były środkowy reprezentacji postawił na Kaczmarka, Piotra Nowakowskiego, Thibault Rossarda oraz Bartosza Mariańskiego.

 

To tylko zabawa, ale pokazująca, jak interesujący mogą być Mecze Gwiazd, które mają wrócić na parkiety PlusLigi, ligi wyrównanej dramaturgią walki za plecami ZAKSY...

Marcin Lepa, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie