KSW 41: Popek vs Strachu. Jak walkę oceniają zawodnicy?

Gala KSW 41 odbędzie się już 23 grudnia w katowickim Spodku. Tuż przed walką wieczoru, w której mistrz wagi półśredniej Borys Mańkowski zmierzy się z Dricusem Du Plessisem, dojdzie do długo wyczekiwanego starcia między Popkiem Monsterem a Tomaszem Oświecińskim.

 

Faworytem jest posiadający znacznie większe doświadczenie w MMA Paweł Mikołajuw, ale czy popularny "Strachu" będzie w stanie sprawić niespodziankę?

 

Marcin Wrzosek:

 

Popek ma o wiele większe doświadczenie. Miał okazję walczyć m.in. dla brytyjskiej organizacji Cage Rage i było to jeszcze przed "boomem" na jego osobę. Z takimi rzeczami jest jak z jazdą na rowerze. Może Popek nie będzie jeździł w Tour de France, ale na pewno nie zapomniał jak się jeździ w MMA.

 

Artur Sowiński:

 

Trzeba to powiedzieć wprost - to jest freakfight. Nie bójmy się tego mówić wprost. SZanuję ich pracę i wiem, że dzięki ich medialności pojawi się w moim portfelu więcej pieniędzy. Im bliżej jest do pani, która pięć razy w tygodniu chodzi na siłownię, niż do zawodników MMA, którzy mają ambicje sportowe.

 

Kamil Szymuszowski:

 

Myślę, że Popek podejdzie do tego poważnie. Strachu zaczyna przygodę w sporcie w wieku prawie 40 lat... Jako sportowiec mogę kibicować tylko Popkowki.

 

W załączonym materiale wideo wypowiedzi zawodników KSW!

Przejdź na Polsatsport.pl