Kochanowski odchodzi z Olsztyna. Zmiany w Indykpolu AZS

Siatkówka
Kochanowski odchodzi z Olsztyna. Zmiany w Indykpolu AZS
fot. Cyfrasport

Zajęcie czwartego miejsca w PlusLidze to największe od dziesięciu lat osiągnięcie siatkarzy Indykpolu AZS Olsztyn. Według władz tego klubu tegoroczny sezon był nie tylko sukcesem sportowym, ale i marketingowym.

Pomimo przegranego dwumeczu o brązowy medal z Treflem Gdańsk akademicy z Olsztyna zapewniają, że są zadowoleni z uzyskanej lokaty. Przypominają, że jeszcze dwa miesiące temu chyba nikt nie przypuszczał, że znajdą się w czołowej czwórce. Poprzednim razem grali w półfinałach w 2008 roku.

"W tym roku osiągnęliśmy niesamowite wyniki, nie tylko sportowe, ale i marketingowe. Przed rozpoczęciem sezonu obiecywaliśmy, że zrobimy wszystko, żeby awansować do pierwszej szóstki i cel zrealizowaliśmy z nawiązką" - powiedział prezes Piłki Siatkowej AZS UWM Tomasz Jankowski.

Okazją do pierwszych posezonowych podsumowań były poniedziałkowe spotkania drużyny z władzami miasta i regionalnym samorządem. Według Jankowskiego województwo skorzystało na wspieraniu finansowym siatkarzy w zamian za promocję Warmii i Mazur. Jak wyliczał, korzyści z takiej reklamy, z samych 23 transmisji telewizyjnych spotkań Indykpolu sięgają miliona złotych.

Zdaniem prezesa, tegoroczny sezon był wyjątkowo długi i ciężki. Przypomniał też, że budżet jakim dysponował olsztyński klub był kilkukrotnie niższy od budżetu czołowych zespołów ekstraklasy. Podkreślił, że zajęcie czwartego miejsca jest w znacznej mierze zasługą trenera Roberto Santilliego, który "dobrze dobrał skład zespołu, nie tylko pod względem sportowym, ale i charakterologicznym".

"Jesteśmy szczęśliwi z wyniku i mamy nadzieję, że zostanie to docenione przez sponsorów, władze regionu i miasta" - stwierdził.

Jankowski poinformował, że część zawodników odchodzi do innych klubów. Nie chciał jednak mówić o nazwiskach. Przyznał natomiast, że skład na nowy sezon jest "prawie skompletowany", ale klub ogłosi zmiany kadrowe dopiero po spotkaniu z radą nadzorczą.

Wcześniej Indykpol podawał, że po sezonie odejdzie Jakub Kochanowski (środkowy), a kontrakty przedłużyli m.in. Paweł Woicki (rozgrywający), Jan Hadrava (atakujący) i Michał Żurek (libero).

W najbliższych dniach decyzję o tym czy pozostanie w Olsztynie ma ogłosić kapitan akademików Daniel Pliński (środkowy). Jak oceniał w poniedziałek, znając trenera i władze klubu wie, że w przyszłym sezonie ta drużyna będzie bardzo mądrze zbudowana i na pewno będzie walczyła o podobny wynik jak w tym roku.

"Nie jest sztuką wydać pieniądze i kupić jakiegoś zawodnika z najwyższej półki. Sztuką jest zbudować drużynę. A my się rozumieliśmy bardzo dobrze na boisku, w szatni, a także poza nią" - mówił o dotychczasowym składzie.

O dobrych relacjach i atmosferze w olsztyńskim klubie, dzięki którym zawodnicy mieli ochotę przychodzić na treningi, rywalizować ze sobą, a potem walczyć o najwyższe cele, mówił również Żurek.

"Nie mamy szerokiego składu i wysokiego budżetu. Myślę, że kibice doceniają właśnie to, że tworzymy grupę, która daje z siebie wszystko. Po prostu nam się chce i walczymy do końca" - powiedział libero Indykpolu.

RM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie