Nawrocki po meczu z Holandią: Duchota w hali i Smarzek na przyjęciu
W spotkaniu turnieju Ligi Narodów w Apeldoorn polskie siatkarki przegrały z Holandią 0:3. – Dziś na hali było bardzo gorąco, nieprawdopodobna temperatura. Dziwię się, że w Holandii można grać na tak dusznej hali – powiedział po meczu trener Polek Jacek Nawrocki.
– W elementach piłek sytuacyjnych polegliśmy, a przewaga Holenderek w ataku jest duża. Chciałem zrównoważyć te skrzydła. Jest to coś, co mamy w głowie, nie mieliśmy wcześniej szans na przećwiczenie tego wariantu, ale kiedy próbować, jak nie teraz – powiedział selekcjoner reprezentacji Polski o roszadzie, jakiej dokonał w trzeciej partii, gdy zmienił ustawienie, przestawiając Malwinę Smarzek na przyjęcie, a w ataku wystąpiła Martyna Łukasik.
– Wszystkie warianty są możliwe, ale my musimy przede wszystkim zabezpieczyć przyjęcie. Dobra gra na środku i gra Malwiny na szybkiej piłce są do wykorzystania tylko wtedy, gdy zabezpieczymy przyjęcie. Nie wykluczam gry innymi przyjmującymi, wszyscy mają równe szanse, ale to przyjęcie musimy mieć – stwierdził trener Nawrocki.
– Dziś na hali było bardzo gorąco, nieprawdopodobna temperatura. Dziwię się, że w Holandii można grać na tak dusznej hali. Może to w jakiś sposób osłabiło Malwinę – dodał.
Rozmowa z Jackiem Nawrockim w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze