MŚ 2018: Kurzawa wrócił do treningów
Zmagający się ostatnio z urazem stawu skokowego Rafał Kurzawa w piątek wrócił do treningów z piłkarską reprezentacji Polski przygotowującą się w Soczi do meczów mistrzostw świata. Z formacją obronną ćwiczył Kamil Glik.
Pomocnik Górnika Zabrze doznał urazu stawu skokowego w przeddzień meczu towarzyskiego z Litwą (4:0). Z tego powodu nie trenował z zespołem podczas pobytu w Soczi. Z formacją obronną trenował Glik, który leczy uraz barku. Prawdopodobnie nie będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu na mecz z Senegalem.
- Nie zapadła jeszcze decyzja, czy Kamil z nami poleci do Moskwy na mecz z Senegalem. Dalej pracuje, żeby wrócić do pełnej sprawności. Są postępy, ale nie ma przełomu. Weźmie udział w piątkowym treningu z formacją obronną. Z kolei Rafał Kurzawa wyjdzie na piątkowy trening i będzie robił to, co pozostali – mówił szef banku informacji w reprezentacji Polski Hubert Małowiejski na piątkowej konferencji prasowej.
Przed rozgrzewką piłkarze jeździli na rowerach stacjonarnych i rozciągali się w namiocie rozłożonym przy boisku. Zajęcia z trójką bramkarzy prowadził Jarosław Tkocz. Reszta zawodników po rozgrzewce miała luźne zajęcia z piłką. Po kwadransie przedstawiciele mediów zostali wyproszeni. W tym czasie biało-czerwoni mieli ćwiczyć m.in. stałe fragmenty gry.
- One są częścią gry. Od czasu przylotu do Soczi cały czas nad nimi pracujemy. Zarówno w formie ścisłej bez przeciwnika, jak również z przeciwnikiem. Zdajemy sobie sprawę, jak stale fragmenty wyglądają u rywali i stanowią bardzo dużą siłę – podkreślił Małowiejski.
W pierwszym meczu na mistrzostwach świata w Rosji biało-czerwoni zagrają z Senegalem (19 czerwca w Moskwie). - Senegal jest zespołem bardzo dokładnie przeanalizowanym przez nas. Od towarzyskiego meczu z Uzbekistanem oglądaliśmy na żywo wszystkie spotkania tej drużyny. W zapisie filmowym mamy wszystkie mecze od trzech lat – zdradził Małowiejski.
Największą gwiazdą reprezentacji Senegalu jest skrzydłowy Liverpoolu Sadio Mane. - Na każdy zespół patrzymy w poszczególnych momentach gry jako całość. Wszystko robimy, aby optymalnie dostosować się do rywala. O Senegalu możemy mówić w samych superlatywach. Ten zespół raczej nie przegrywa i traci mało bramek. Trener Aliou Cisse w ofensywie ma kłopot bogactwa. Więcej niepewności jest w obronie, choć wyjątkiem jest defensor Napoli Kalidou Koulibaly. Ten zespół jest bardzo dobrze przygotowany od strony taktycznej. Znamy jego słabe strony, ale nie będziemy mówić o szczegółach – zakończył Małowiejski.
Potem zmierzą się także z Kolumbią (24 czerwca w Kazaniu) i Japonią (28 czerwca w Wołgogradzie).
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze