MŚ 2018: Borek i Kołtoń ocenili występ Polaków w meczu z Japonią. "Bednarek jak Bosacki"

Piłka nożna

Zwycięstwo z Japonią (1:0) w trzecim występie reprezentacji Polski na mundialu w Rosji sprawiło, że Biało-Czerwoni honorowo pożegnali się z turniejem. Pomeczowe noty naszym reprezentantom za mecz z "Niebieskimi samurajami" wystawił przewodni duet Polsatu Sport - Mateusz Borek i Roman Kołtoń.

Trener Adam Nawałka zdecydował się wystawić na Japonię nieco zmieniony skład w stosunku do meczu z Kolumbią. Do wyjściowej jedenastki wrócił Kamil Grosicki, którego w drugim starciu zastąpił Dawid Kownacki. Zamiast Wojciecha Szczęsnego w polskiej bramce staną Łukasz Fabiański, który zachował czyste konto i popisał się kilkom pewnymi interwencjami. - Łukasz zasłużył na bardzo mocną "siódemkę". Mam nadzieję, że nie będzie chciał zrezygnować z gry w kadrze. Reprezentacja Polski wciąż potrzebuje Fabiańskiego - chwalił nowego bramkarza West Ham United Mateusz Borek.

 

Z kolei Artur Jędrzejczyk wszedł w buty Macieja Rybusa na lewym wahadle. W składzie zabrakło dotychczasowych "pewniaków" Łukasza Piszczka oraz Michała Pazdana. - "Jędza" wrócił do składu i generalnie zagrał bardzo poprawnie. Wybiegał ten mecz i poza jednym kiksem w pierwszej połowie nie popełnił rażących błędów. Jeśli chodzi o Pazdana i Rybusa to pewne rzeczy powinny zostać w szatni. Nawet jeżeli coś im się nie podobało, to nie powinno się w takim momencie chłostać trenera - stwierdził Borek.

 

Rozmówca Romana Kołtonia bardzo pozytywnie wypowiedział się o duecie stoperów Kamil Glik - Jan Bednarek. - Glik grał niezwykle mądrze i ekonomicznie. Wyszło z niego doświadczenie nawet jak go raz czy dwa razy przytkało. Robił to co do niego należało, trzymał głębie. Ten zawodnik ma siłę psychiczną, umiejętność odpowiedniego ustawienia się. Był prawdziwym szefem defensywy. Bednarek u boku Glika nieźle sobie radził. Myślę, że jest to para stoperów na kolejne eliminacje. Powiem więcej, za cztery lata widzę tę dwójkę jako podstawowych środkowych obrońców na kolejnym mundialu - zauważył dziennikarz i komentator Polsatu Sport.

 

Wśród pomocników najwyżej zostali ocenieni Kamil Grosicki (6,5) oraz Rafał Kurzawa (6), który zaliczył asystę przy golu Bednarka. - Kamil to zawsze jest wartość dodana dla reprezentacji. Jest nieszablonowy i było widać to po jego akcjach. Idealnie wyłożył piłkę Robertowi Lewandowskiemu i po strzale kapitana powinien mieć asystę na swoim koncie - wyznał prowadzący Cafe Futbol.

 

Gospodarz "Prawdy Futbolu" oraz redaktor Borek stwierdzili, że gdyby mecz był przegrany, wówczas noty dla polskich piłkarzy byłyby niższe o stopień bądź dwa. - Mecz był bardzo przeciętny. Może niepotrzebnie poszedłem w środę na mecz Brazylia - Serbia w Moskwie, bo czwartkowym widowiskiem się rozczarowałem... - powiedział bez ogródek nasz komentator.

 

Oto noty duetu Borek/Kołtoń (skala 1-10):

 

Fabiański 7 - Bereszyński 6, Glik 6, Bednarek 7, Jędrzejczyk 6 - Grosicki 6,5, Krychowiak 5, Góralski 5, Kurzawa 6 (76' Peszko) - Zieliński 5 (76' Teodorczyk) - Lewandowski 5.

 

Całość do obejrzenia ---> [TUTAJ].

A.J., Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie