Dekalog mistrza świata: 10 rzeczy, które niszczą boksera poza ringiem
Andre Ward (32-0,16 KO) niepokonany mistrz świata, pięściarz, przez lata w czołówce najlepszych bez podziału na kategorie wagowe, zawsze chodził swoimi własnymi drogami. Teraz sporządził własny dekalog tego, co najbardziej przeszkadza pięściarzom. Pasuje jak ulał do wielu (nie tylko pięściarzy!), których znamy - i to pod każdą szerokością geograficzną. Mega ciekawe!
Krótko i do rzeczy - Andre Ward, jeden z najwybitniejszych pięściarzy ostatnich dekad, jest dziś już poza ringiem, choć nie wyklucza powrotu. W dekalogu zajmuje się nie tym, co jego koledzy robią na ringu, ale poza nim:
- Picie alkoholu i narkotyki
- Przybieranie 9-15 kilogramów pomiędzy walkami
- Treningi TYLKO wtedy, kiedy zbliża się następna walka.
- Wierzenie we własną otoczkę doskonałości… bo zawsze można być lepszym
- Uwielbianie nocnego życia…
- Wiara w to, że nikt nas nie może pokonać (każdy może być znokautowany)
- Ciąganie za sobą potakiwaczy - takich, którzy cię "pompują" i mówią to, co chcesz usłyszeć
- Lenistwo
- Fałszywa duma czyli przekonanie, że już niczego nowego nie możemy się nauczyć.
- Złudna wiara, że coś ci się w życiu “należy”. Nikt nam niczego nie jest winien.
"Zawsze stawiałbym w walce na wielkiego boksera bez złych przyzwyczajeń pozaringowych niż na wielkiego pięściarza, które je ma. Nie możesz zastąpić samym treningiem tego, co robisz w życiu, kiedy nie jesteś w sali. Prędzej czy później, to zawsze w walce wyjdzie. Boks to bardzo zazdrosna dyscyplina sportowa. Jak się jej poświęcisz, to dostaniesz nagrodę. Jak będziesz szedł na skróty… to będziesz obnażony w najbardziej niekorzystnym momencie” - pisze Ward.
Nic dodać nic ująć. Ba ten dekalog spokojnie może zastosować niemal do wszystkich dziedzin zawodowego, czy osobistego życia.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze