Co Liga Siatkówki Kobiet może dać reprezentacji Polski?

Krzysztof Wanio: Co Liga Siatkówki Kobiet jest w stanie dać reprezentacji? Przypomnijmy, że w przyszłym roku odbędą się mistrzostwa Europy, organizowane częściowo również w naszym kraju.

Joanna Kaczor: Na pewno chciałabym, żeby wykreowała ona silne i gotowe do gry w reprezentacji przyjmujące. Byłabym też bardzo szczęśliwa, gdyby Julia Nowicka, która będzie teraz pierwszą rozgrywającą w ekipie BKS Profi Credit Bielsko-Biała, wykorzystała swoją szansę. Trzymam też kciuki za Marysię Stenzel w Budowlanych Łódź, gdyż biorąc pod uwagę pozostałe przyjmujące, może być jej ciężko i spadnie na nią wielka odpowiedzialność. Natalia Mędrzyk i Martyna Grajber powinny dużo grać, a do kadry może jeszcze wskoczyć powracająca z Turcji Anna Grejman. Tak, jak powiedział zresztą trener Jacek Nawrocki, musimy cały czas analizować sytuację i wówczas będziemy w stanie zawęzić grono potencjalnych reprezentantek. Być może warto spojrzeć na nieco starsze zawodniczki, jak Katarzyna Zaroślińska czy Kamila Gaszczyk. Myślę, że tych nazwisk do obserwowania jest naprawdę wiele.

Będziemy też wnikliwie obserwować te, które poszły do ligi włoskiej, czyli Malwinę Smarzek i Joannę Kąkolewską, ponieważ są już one ugruntowanymi reprezentantkami Polski, ale nadal posiadają rezerwy i mogą się jeszcze rozwinąć.

Wojciech Drzyzga: Zgadza się. Cieszy na pewno to, że kolejne polskie zawodniczki dostały szansę, by nie tylko grać, ale również rozwijać się w tak silnej lidze, jak włoska. Warto przypomnieć sobie, w jaki sposób śp. Andrzej Niemczyk odbudował polską reprezentację. Zrobił to przecież właśnie na bazie starszych zawodniczek grających w najlepszych ligach świata, choć potrafił też wkomponować w drużynę młodziutką wówczas Katarzynę Skowrońską. Na pewno powinno to stanowić motywację dla niedoświadczonych zawodniczek. Postawię tutaj tezę, że po mistrzostwo Polski sięgnie w tym roku drużyna z najlepszą rozgrywającą.

Cała dyskusja z magazynu "7 Strefa" w załączonym materiale wideo.