UFC 230: Wieczorek zdominowany przez Brazylijczyka

Adam Wieczorek świetnie rozpoczął przygodę z największą organizacją MMA na świecie. W debiucie wypunktował, choć jeszcze bez większego błysku, Anthony'ego Hamiltona. Później było już znacznie lepiej, bo choć był skreślany praktycznie przez wszystkich, to jednak zaskoczył i sensacyjnie poddał faworyzowanego Arjana Bhullara omoplatą. Była to dopiero druga taka technika kończą w historii UFC!

 

Walkę na UFC 230 z Marcosem Rogerio de Limą wziął praktycznie w ostatniej chwili na skutek kontuzji Ruslana Magomedova. Brazylijczyk słynął z ciężkich pięści, ale na co dzień bił się w kategorii półciężkiej, w której szło mu raczej przeciętnie. To Polak był więc faworytem.

 

Rogerio de Lima zaczął agresywnie, ewidentnie chciał szybko zapędzić Wieczorka pod siatkę i tam zasypać uderzeniami. Ten jednak po ledwie 45 sekundach sprowadził walkę do parteru. Wydawało się, że ma wszystko pod kontrolą, ale po minucie - chcąc zmienić pozycję - popełnił błąd, a Brazylijczyk to wykorzystał. Szybko odwrócił swoje położenie i to on wylądował z góry. Przez ponad 180 sekund kontrolował "Siwego", choć zbyt wielu ciosów nie wyprowadzał. Zmieniło się to dopiero w samej końcówce, kiedy kilka "bomb" doszło do twarzy naszego zawodnika.

 

Na drugą rundę Wieczorek wyszedł wyraźnie zmęczony. Nie był też w stanie odpowiedzieć praktycznie na żadną akcję Brazylijczyka, który zamęczył go zapaśniczo i parterowo. Obóz Rogerio de Limy świetnie odrobił pracę domową, przygotowując znakomitą taktykę. Każda akcja była idealnie przeczytana przez "Pezao", który dominował przez 14 minut tego starcia.

 

Po trzech rundach sędziowie zgodnie przyznali wygraną Rogerio de Limie.

 

Wynik walki:

 

Marcos Rogerio de Lima (16-5-1, 11 KO, 3 SUB) pokonał jednogłośnie na punkty (3x 30:27) Adama Wieczorka (10-2, 3 KO, 6 SUB)

Przejdź na Polsatsport.pl