Słodko-gorzki mecz Leona
Wilfredo Leon znów był najlepiej punktującym siatkarzem Perugii, zaserwował aż siedem asów, a i tak nie może zaliczyć meczu do udanych. Jego zespół sensacyjnie przegrał we własnej hali z Vero Volley Monza 2:3. Reprezentant Polski zdobył 20 punktów. Miał wciąż dobrą (ponad 44%), ale jednak najgorszą skuteczność w sezonie. Słabo radził sobie też z przyjęciem zagrywki.
Leon w dotychczasowych meczach Serie A dosłownie miażdżył rywali. Atakował jak chciał i robił to dosłownie z każdej pozycji, nad blokiem, obok, bez. Sześciokrotnie, na osiem meczów, wybierano go MVP spotkania. Skuteczność jego ataku cały czas oscylowała w granicach 60%. W każdym meczu popisywał się też 4-5 asami.
Paradoksalnie w niedzielnym starciu z Vero Volley Monza Wilfredo zdobył aż siedem punktów w polu serwisowym. To najwięcej w sezonie. Dwukrotnie swoimi atomowymi zagrywkami zmniejszał przewagę rywali z czterech do dwóch punktów. Ale tym razem to nie pomogło.
W ataku jego skuteczność rosła od pierwszego meczu ligowego - zaczynał od 57% w spotkaniu przeciwko Latinie, potem było 65% w starciu z Trentino, 69%, gdy po drugiej stronie siatki stały gwiazdy z Modeny. Kulminacja tej niesamowitej serii miała miejsce przeciwko ekipie Castellana Grotte. Leon miał 84% skuteczności - wynik rzadko kiedy spotykany u środowych, praktycznie nieosiągalny dla skrzydłowych, nawet w meczach ze słabymi drużynami.
W starciu z Monzą reprezentant Polski atakował 29 razy. Skończył 13 piłek, co dało mu skuteczność na poziomie 44,8%. Wciąż nieźle, ale tym razem to było za mało, by pociągnąć drużynę do zwycięstwa, no i poniżej średniej całego zespołu, która wyniosła 53%.
Największe problemy Leon miał z przyjęciem. Sześciokrotnie popełnił błędy w tym elemencie. Cała drużyna miała ich na koncie 11. W rubryce pozytywne przyjęcie przy nazwisku Wilfredo widnieje po tym spotkaniu rzadko spotykany u niego jednocyfrowy wynik - 7%.
Czy to więc oznacza, że to przez Leona Perugia przegrała pierwszy raz w sezonie? Absolutnie nie. To rywale zagrali swój najlepszy mecz, nie bali się, nie kalkulowali, wychodzili cało z opresji w kluczowych momentach. W tie-breaku atakowali z 56% skutecznością, podczas gdy gospodarze tylko z 22%. Na dziewięć prób zbicia, siatkarze Perugii zdobyli punkty tylko dwa razy. Goście z Monzy też dziewięć razy mieli piłkę w górze, ale kończyli akcje pięciokrotnie.
Porażka jest na pewno zimnym prysznicem dla zawodników i kibiców Perugii, ale tak naprawdę nie kosztuje mistrzów Włoch zbyt drogo. Podopieczni Lorenzo Bernardiego pozostają liderami Serie A z 25 punktami na koncie. Drugi w tabeli zespół Cucine Lube Civitanova ma ich o cztery mniej. A Leon udowodnił, że jest tylko... człowiekiem. Genialnym, ale również ze słabszymi dniami. Jak u nas wszystkich. Czekamy na kolejne jego popisy. Jesteśmy pewni, że będzie ich jeszcze wiele.
W załączonym materiale wideo najlepsze, ale też i te słabsze akcje Leona z meczu przeciwko Monzy.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze