Puchar CEV: Indykpol AZS przegrał w Kemerowie

Siatkówka
Puchar CEV: Indykpol AZS przegrał w Kemerowie
fot. Cyfrasport

Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn przegrali w środę na wyjeździe pierwszy mecz 1/8 finału Pucharu CEV z rosyjskim Kuzbassem Kemerowo 2:3. Rewanż zostanie rozegrany 17 stycznia w Olsztynie.

Siatkarzy Indykpolu AZS Olsztyn w Kemerowie poprowadził Marcin Mierzejewski. Do Rosji nie polecieli dochodzący do pełnej sprawności Robbert Andringa oraz Mateusz Poręba. W wyjściowym składzie kibice zobaczyli m.in. Kubę Urbanowicza.

 

Środowe spotkanie lepiej rozpoczęli akademicy z Kortowa. Olsztynianie objęli prowadzenie 5:3. Siatkarze Indykpolu AZS dobrze sprawowali się w polu zagrywki, asami popisał się chociażby Paweł Woicki czy Paweł Pietraszko. Gdy skutecznym blokiem punkt zdobył Miłosz Zniszczoł, ekipa ze stolicy Warmii i Mazur prowadziła 9:6. Rosjanie jednak nie poddali się i po serii bloków doprowadzili do wyrównania (10:10). Choć po ataku Janka Hadravy, podopieczni trenera Marcina Mierzejewskiego prowadzili 15:13, to gospodarze po chwili doprowadzili do wyrównania. Od tego momentu walka toczyła się punkt za punkt, a w końcówce lepsi okazali się 25:22.

 

Drugą partię lepiej rozpoczęli gospodarze – po udanych kontrach, prowadzili 2:0. Kilka chwil później, po błędach akademików, przewaga ekipy z Rosji wzrosła – po asie serwisowym Victora Poletajewa, Kuzbass prowadził 7:3, a po chwili 9:3. Akademicy nie poddali się – gdy w polu serwisowym pojawił się Hadrava, strata olsztynian do trzech „oczek” (6:9). I gdy przyjezdni zbliżali się do swojego rywala, ci włączali wyższy bieg – po kolejnej kontrze Podleśnego, Kuzbass prowadził 15:8. Rosjanie pewnie utrzymali przewagę do samego końca, wygrywając 25:14.

 

Podrażnieni olsztynianie od początku trzeciej odsłony meczu ruszyli do ataku. Siatkarze ze stolicy Warmii i Mazur sprawowali się lepiej w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła – od ataku, po obronę i zagrywkę. Gdy ścianę "postawił" Miłosz Zniszczoł, Indykpol AZS miał aż siedem punktów przewagi (12:5). Rosjanie nie poddali się i po kolejnych uderzenia Poletajewa, mozolnie odrabiali straty (12:15). Mimo pewnego prowadzenia olsztynian na początku seta, kolejne jego fragmenty toczyły się bardzo wyrównanie. I gdy wydawało się, że po asie Urbanowicza, gdy AZS prowadził 20:16, olsztynianie pewnie wygrają, to siatkarze Kuzbassu niemal doprowadzili do wyrównania (21:20). Po nerwowej końcówce, lepsi okazali się akademicy, zwyciężając 27:25.

 

Choć czwarta partia rozpoczęła się od gry punkt za punkt, to z biegiem czasu i kolejnych akcji, na prowadzenie wysunęli się na prowadzenie. Skuteczne ataki Poltajewa dały Kuzbassowi trzy „oczka” przewagi (7:4). Olsztynianie jednak nie poddali się i dzięki dobrym zagrywkom Pawła Woickiego oraz szczelnemu blokowi, Indykpol AZS doprowadził do wyrównania (10:10). Od tego momentu oba zespoły grały wyrównanie, lecz z przodu ponownie byli gospodarze. I gdy znów na zagrywce pojawił się Paweł Woicki, schemat gry powtórzył się. Akademicy nie dość, że doprowadzili do wyrównania, to wyszli na prowadzenie (21:20 – 23:20). Taki stan rzeczy trwał tylko przez chwilę, bowiem gospodarze w mgnieniu oka doprowadzili do wyrównania (23:23). Ostatecznie olsztynianie wygrali seta 25:23, doprowadzając do tie-breaka!

 

Decydującą partię lepiej rozpoczęli ponownie olsztynianie. Po ataku z szóstej strefy Urbanowicza, Indykpol AZS prowadził 3:1. Taki stan rzeczy nie trwał jednak zbyt długo – po zbyciu Poletajewa, Kuzbass doprowadził do remisu (3:3). Przy zmianie stron to Rosjanie schodzili przy prowadzeniu 8:6. Kolejne akcje do gra punkt za punkt, lecz z przodu o jedno „oczko” wciąż znajdowali się gospodarze. Ostatecznie to Kuzbass Kemerowo zwyciężył 15:11, jak i całe spotkanie 3:2.

 

Kuzbass Kemerowo – Indykpol AZS Olsztyn 3:2 (25:22, 25:14, 25:27, 23:25, 15:11)

RM, indykpolazs.pl
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie