PZPN zawiesi Wiśle Kraków licencję?

22 grudnia Towarzystwo Sportowe Wisła, dotychczasowy właściciel piłkarskiej spółki, przekazał 100 procent akcji nowym inwestorom. Większościowy pakiet - 60 procent akcji - przejął zarejestrowany w Luksemburgu fundusz Alelega, którego właścicielem jest Vanna Ly, francuski biznesmen pochodzenia kambodżańskiego. Pozostałe 40 procent udziałów trafiło do angielskiego funduszu Noble Capital Partner, reprezentowanego przez Szweda Matsa Hartlinga. Warunkiem, który miał dopełnić transakcję, było przekazanie TS Wisła poświadczenia przelewu na kwotę 12,2 mln złotych. Środki miały iść na spłatę najpilniejszych długów. Termin przekazania tego poświadczenia minął o północy 28 grudnia i nie został dopełniony.

 

Kto jest prezesem?

 

W związku z tym TS Wisła Kraków wydało komunikat w sprawie unieważnienia umowy z zagranicznymi inwestorami. - W środę 2 stycznia 2019 roku unieważniono umowę przejęcia Wisły Kraków SA przez Panów Vanna Ly i Matsa Hartlinga. Oznacza to, że prawnie jedynym akcjonariuszem piłkarskiej spółki jest Towarzystwo Sportowe „Wisła” Kraków - napisano w komunikacie.

 

Nowym prezesem, zgodnie z treścią oświadczenia, miał zostać Tadeusz Czerwiński, który z TS Wisła Kraków jest związany już od lat 70-tych. "Dziennik Polski" doniósł jednak, że Czerwiński ostatecznie funkcji nie przyjął. - Chciałbym pomóc mojej ukochanej Wisełce. Niestety, wyszedłem niedawno ze szpitala. Nie czuję się na siłach, skacze ciśnienie. To jedyna przeszkoda - wyjaśnił sam zainteresowany na łamach "Dziennika Polskiego".

 

W środowy wieczór w "Gazecie Krakowskiej" pojawiła się również rozmowa z byłym prezesem krakowskiego klubu Adamem Pietrowskim, który miał reprezentować interesy Vanny Ly. Każde kolejne zdanie kompromitowało byłego, a może wciąż aktualnego prezesa klubu. - Na jakiej podstawie puszcza się taki komunikat? Przecież prima aprilis mamy w kwietniu - w taki sposób Pietrowski w rozmowie z Krzysztofem Kawą odniósł się do oświadczenia TS Wisła. - Przecież w środę działacze TS Wisła wysłali do pana Hartlinga e-maila, że chcą jak najszybciej podpisać nową umowę z nami, tylko już bez pana Vanna Ly. Dlatego jestem zdziwiony, gdy kilka godzin później czytam komunikat, że jest nowy prezes i TS ma udziały - stwierdził.

 

PZPN zawiesi Wiśle licencję?

 

W czwartkowy poranek dyrektor Departamentu Rozgrywek Krajowych PZPN Łukasz Wachowski poinformował, że złożył do Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN wniosek o wszczęcie postępowania w sprawie Wisły. "W związku z naruszeniami kryteriów A Podręcznika Licencyjnego jakich w ostatnich dniach dopuścił się klub Wisła Kraków, jak również niemożnością ustalenia sytuacji prawno-organizacyjnej klubu, skierowałem do Komisji Licencyjnej PZPN wniosek o wszczęcie postępowania, co skutkować może zawieszeniem licencji" - napisał Wachowski w czwartek rano na Twitterze.

 

Ostatnie dni (a także noce) stały pod znakiem komunikatów, oświadczeń, których treści nic do sprawy nie wnosiły, a w najlepszym wypadku budziły poważne wątpliwości. Pamiętając że "Cierpliwość zawsze zostaje z miotłą w ręku" na cierpliwość nie ma już miejsca. Machina ruszyła. pic.twitter.com/LT6X3HCPIz

— Łukasz Wachowski (@LukasWachowski) 3 stycznia 2019

 

"Z tego, co czytałem Wisła Kraków SA ma od 22 grudnia nowego właściciela i o tym fakcie powinna w ciągu trzech dni poinformować Komisję ds. Licencji Klubowych, a tego nie uczyniła. Klub nie ma prezesa, nie ma władz w spółce, nie ma z nikim kontaktu. To wszystko składa się w niezbyt dobrą całość. Teraz Komisja Licencyjna powinna podjąć decyzję w sprawie przyszłości Wisły. Myślę, że zrobi to w ciągu kilku dni" – dodał Wachowski w rozmowie z PAP.

 

Sytuacja Wisły jest w tym momencie dramatyczna. Klub zadłużony jest na około 30 milionów złotych, a Towarzystwo Sportowe nie dysponuje środkami, aby spłacić długi, zwłaszcza te najpilniejsze wobec piłkarzy, Urzędu Skarbowego i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

 

Na piątek 4 stycznia zaplanowana jest konferencja Towarzystwa Sportowego Wisła.

Przejdź na Polsatsport.pl