Drzyzga: Los nam sprzyja, ale ściany i kibice nie wywalczą za nas awansu

Marta Ćwiertniewicz: Polska będzie organizatorem turniejów kwalifikacyjnych do igrzysk jest to wyróżnienie dla naszego kraju?

Wojciech Drzyzga: To przede wszystkim bardzo dobra wiadomość dla kibiców. Będzie im bardzo wygodnie wypełnić dowolną halę w Polsce. To turniej bardzo wysokiej rangi i wiadomo o co walczymy. Dla federacji jest to sukces dyplomatyczny. Ściany nam turnieju nie wygrają, ale mogą pomóc w przygotowaniach i prowadzeniu zespołu. Im mniej podróży, tym lepiej.

Jak ocenia pan szanse naszych zespołów na awans do turnieju w Tokio?

Mężczyźni, którzy są mistrzami świata będą traktowani jako faworyci. Będziemy wzmocnieni osobą Wilfredo Leona, który jest nietuzinkowym graczem. Dodatkowo zagramy na własnym terenie. Te wszystkie czynniki powodują, że mamy ogromną szansę walczyć. Pamiętajmy jednak z kim będziemy się mierzyć. Zespół francuski nigdy nam nie leżał. "Trójkolorowi" są zespołem dobrym, ale nieco chimerycznym. Gdy gra na swoim poziomie to potrafi ograć każdego rywala. Los ułatwia nam wiele czynników, ale awans trzeba wywalczyć grając bardzo dobrze w siatkówkę.

Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.