PZN jest już gotowy na odejście trenera. Na jego miejsce szykuje się między innymi dotychczasowego asystenta Horngachera, czyli Michala Doleżala. Drugim kandydatem jest Niemiec selekcjoner reprezentacji Szwajcarii Ronny Hornschuh. Niedawno doprowadził Killiana Peiera do brązowego medalu mistrzostw świata w Seefeld.
Polacy cały czas czekają na decyzję Horngachera
Ciągle nie wiadomo, czy Stefan Horngacher pozostanie trenerem polskich skoczków. Prezes PZN Apoloniusz Tajner wyznał, że związek czeka na decyzję Austriaka.
Horngacher otrzymał propozycję przedłużenia umowy, ale nie wiadomo, czy ją zaakceptuje. Polacy rywalizują bowiem z Niemcami, którym bardzo zależy na pozyskaniu tego szkoleniowca. Wydawało się, że Biało-Czerwoni stoją na straconej pozycji, gdyż oferta naszych zachodnich sąsiadów miała być korzystniejsza.
W środę okazało się jednak, że zapewnienia słowne a to, co można otrzymać na piśmie, często nie idą w parze. Horngacher nie mógł przystać na warunki Niemców, gdyż zaproponowane warunki nie są zadowalające.
- Nadal czekamy na decyzję Stefana. Tak, jak powiedziałem po zakończeniu mistrzostw w Seefeld, umówiliśmy się, że trener podejmie decyzję do zawodów w Planicy. Jak mu negocjacje z Niemcami się udadzą, to odejdzie, jak nie - zostanie u nas. Nasza oferta jest cały czas aktualna - powiedział Tajner w rozmowie ze skijumping.pl.
Komentarze