Magiera przed PP kobiet: Chciałbym, żeby wszystkie mecze trwały pięć setów

Siatkówka

Czytałem wiele opinii ludzi, którzy nieco inaczej patrzą na siatkówkę - mniej pod kątem emocjonalnym, a bardziej statystycznym. I wyszło im, że takim czarnym koniem może być Developres SkyRes Rzeszów, który gra z ŁKS-em, który też ma swoje większe lub mniejsze problemy. Chciałbym, żeby wszystkie mecze trwały pięć setów i niech dziewczyny walczą - przyznał Marek Magiera przed rozpoczynającym się w sobotę turniejem finałowym Pucharu Polski siatkarek.

W gronie finalistek znalazły się cztery najlepsze zespoły w rozgrywkach Ligi Siatkówki Kobiet. W pierwszej parze półfinałowej Chemik Police zmierzy się z Grot Budowlanymi Łódź, natomiast w drugim półfinale Developres SkyRes Rzeszów "skrzyżuje rękawice" z ŁKS-em Commercecon Łódź. Która drużyna zdaniem Marka Magiery sięgnie po to trofeum?

 

- Ja się nie odważę wytypować zwycięzcy, czy powiedzieć kto jest faworytem, bo nawet historia naszych ligowych rozgrywek pokazuje, że nie ma tutaj faworyta. Pewnie patrząc przez pryzmat tabeli można powiedzieć, że jest nim Chemik Police, który jest na pierwszym miejscu i gra najrówniej, ale też przydarzają mu się wpadki. Nie mówię o przegranych spotkaniach, ale o pojedynczych setach z drużynami, z którymi nie wypada przegrywać. To jest sport, wszystko może się wydarzyć, gramy na neutralnym terenie. Kluczowe będą te pierwsze spotkania. Myślę, że tam będzie najwięcej nerwów. Chemik gra w półfinale z obrońcą trofeum - z Grot Budowlanymi Łódź. Ten mecz będzie miał wiele smaczków, ponieważ obie drużyny grały już ze sobą w tym sezonie i były to spotkania niezwykle zacięte. Nieoczekiwanie Budowlane potrafiły wygrać osłabione w pierwszej rundzie w Policach, a mają jeszcze dodatkowo zawodniczkę, która niedawno grała w Chemiku i wyrasta na pierwszoplanową postać w naszej lidze. Czytałem wiele opinii ludzi, którzy nieco inaczej patrzą na siatkówkę - mniej pod kątem emocjonalnym, a bardziej statystycznym. I wyszło im, że takim czarnym koniem może być Developres Rzeszów, który gra z ŁKS-em, który też ma swoje większe lub mniejsze problemy. Chciałbym, żeby wszystkie mecze trwały pięć setów i niech dziewczyny walczą - powiedział Magiera.

 

W turniejach, w których gra się dzień po dniu często decyduje silna ławka rezerwowych, która w obliczu zmęczenia może zrobić różnicę na parkiecie. Nie zawsze jednak szeroka kadra jest kluczem do sukcesu.

 

- Któryś z trenerów piłkarskich powiedział "pokaż mi swoją ławkę rezerwowych, a powiem ci jaką masz drużynę". Gdyby w komplecie były Budowlane Łódź, to powiedziałbym, że to jest bardzo ciekawie skomponowany zespół, ale tam też są kontuzje. Wypadła ze składu Julia Twardowska, Agata Babicz. Swoje problemy zdrowotne ma ŁKS, no to wychodzi na to, że najlepiej wygląda Chemik z Developresem z małą przewagą Chemika. Czy to będzie jednak miało jakiekolwiek znaczenie? Tego nie wiem. Patrząc przez pryzmat turnieju finałowego o Puchar Polski mężczyzn, to można powiedzieć, że te ławki nie miały absolutnie żadnego znaczenia, bo Kędzierzyn grał szóstką od dechy do dechy, a turniej pewnie wygrał - rzekł komentator Polsatu Sport.

 

Sobota 9 marca:

 

Chemik Police - Grot Budowlani Łódź godz. 14:45 (transmisja w Polsacie Sport)

Developres SkyRes Rzeszów - ŁKS Commercecon Łódź godz. 18:00 (transmisja w Polsacie Sport Extra)

 

Niedziela 10 marca:

 

Mecz finałowy godz. 14:45 (transmisja w Polsacie Sport)

 

TERMINARZ PUCHARU POLSKI SIATKAREK

 

Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.

Krystian Natoński, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie