Kostyra: Wielkie grzmoty w Polsacie Sport
Już nie mogę się doczekać, kiedy do ringu w T-Mobile Arenie w Las Vegas wejdą Saul "Canelo" Alvarez i Daniel Jacobs i będę mógł krzyknąć: "Przygotujcie się na wielkie grzmoty, błyskawice i pioruny. Będą spadać bomby wielkiego kalibru".
To pojedynek, na który czekają wszyscy kibice boksu. Dwóch wspaniałych bokserów, dwóch czempionów. Walka unifikacyjna, Canelo wniesie do ringu pasy WBA i WBC, Jacobs – IBF (waga średnia). Kto wygra? - On jest silny, ja jestem silny. Obaj będziemy perfekcyjnie przygotowani. Szansę oceniam 50/50 - mówił na konferencji prasowej Alvarez.
To będzie druga walka z pakietu jedensatu pojedynków, za które Canelo ma dostać od platformy DAZN rekordową wypłatę 365 milionów dolarów (w pierwszej Alvarez zdemolował Rockyego Fieldinga, wykończył go ciosami w tułów, cztery razy posyłając na deski). Czy może to samo zrobić z Jacobsem? - Co zrobisz jak zacznie cię wykańczać ciosami w tułów? - zapytał Jacobsa dziennikarz DAZN podczas programu, gdy rywale siedzieli naprzeciw siebie. - Simple. Hit and don’t hit (proste, uderzaj i nie daj się trafić) - odpowiedział Jacobs. Brzmi prosto, ale jak będzie w praktyce?
Jacobs będzie miał 9 cm przewagi wzrostu i 6 cm zasięgu rąk. - Postaramy się to wykorzystać w walce, kluczowe będą „jaby” (i lewe, i prawe proste, bo Jacobs często zmienia pozycję – przyp. red.), nimi Daniel będzie kontrolował walkę - zapowiedział trener Jacobsa – Andre Rozier.
Rozier zanim nauczył się boksu, nauczył się krawiectwa i osobiście przygotowuje dla swojego pupila jakieś wspaniałe, eleganckie spodenki. - Bo jak bokser dobrze wygląda, to dobrze walczy. A jak dobrze walczy to wygrywa - mówił w filmie promującym walkę. Plecie banialuki. Elegancki spodenki nie będą miał żadnego znaczenia w tej walce. Istotniejsza będzie szybkość. Canelo się pochwalił, że kupił sobie najszybsze auto świata, Bugatti, o mocy silnika 1500 KM (kolor błękitny). Jeśli będzie szybki jak to Bugatti, to wygra.
Do tej fascynującej walki dojdzie dzięki temu, że Jacobs zmienił front, opuścił Ala Haymona i PBC, przeszedł do Matchroomu Eddiego Hearna. Hearn mówił, że gdy podpisywał kontrakt z Jacobsem, ten kilka razy powtarzał trzy słowa: "Bring me Canelo, bring me Canelo" (Daj mi, przyprowadź Canelo).
Canelo dużo ryzykuje biorąc za rywala Jacobsa, mógłby wybrać słabszego rywala. - Ale chciałem Jacobsa, bo on ma pas czempiona IBF. A moim celem na ten rok jest zdobycie wszystkich pasów mistrzowskich - wyjaśnił Alvarez. "Przygotujcie się na wielkie grzmoty, pioruny i błyskawice. Będą spadać bomby wielkiego kalibru".
Transmisja gali z walką Canelo Alvarez - Danny Jacobs w nocy z soboty na niedzielę od godziny 3:00 w Polsacie Sport!
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze