Dwukrotna mistrzyni świata skrytykowała władze sportowe Rosji

Inne
Dwukrotna mistrzyni świata skrytykowała władze sportowe Rosji
fot. PAP

Maria Lasickiene, dwukrotna mistrzyni świata w skoku wzwyż, skrytykowała władze sportowe Rosji po tym, jak w weekend Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) podtrzymało zawieszenie w prawach członka jej rodzimej federacji (WFLA).

"Przez trzy ostatnie lata słyszałam 200 razy, że wszystko zostało zrobione i zostaniemy przywróceni do rodziny lekkoatletycznej. Ale to są tylko piękne słówka, które usiłuje sie nam sprzedać" - napisała rosyjska lekkoatletka na swoim koncie na Instagramie, wskazując na ministerstwo sportu, rosyjską federację lekkoatletyczną (WFLA) i tamtejszą agencję antydopingową (RUSADA).

 

"Wszyscy ci ludzie myślą, że sportowcy niczego nie widzą, niczego nie rozumieją, a ich jedynym zadaniem jest skakać i milczeć. Zapomnieli, że bez sportowców istnienie federacji sportowej nie ma sensu" - kontynuowała Lasickiene, aktualna mistrzyni Europy w hali z Glasgow.

 

Wyraziła nadzieję, że ludzie zaangażowani w ten "niekończący się wstyd" odejdą. "Nie tylko kierownictwo, ale wszyscy aktywni trenerzy, którzy nadal są przekonani, że bez dopingu nie można wygrać" - podkreśliła zawodniczka.

 

"Nowe pokolenie naszych sportowców musi rosnąć z inną filozofią - to trener kształtuje swojego zawodnika" - dodała Lasickiene.

 

W minioną sobotę już po raz 11. władze IAAF przedłużyły zawieszenie WFLA, które potrwa co najmniej do następnego posiedzenia, zaplanowanego w Dausze na kilka dni przed rozpoczynającymi się tam 27 września mistrzostwami świata.

 

Rosyjscy zawodnicy będą mogli wystąpić w tej imprezie pod neutralną flagą, o ile panel antydopingowy uzna, że nie byli zamieszani w niedozwolony proceder.

 

IAAF pozostaje ostatnią z ważnych organizacji sportowych, która utrzymuje taką karę wobec Rosji. Pełne członkostwo przywrócił jej już Międzynarodowy Komitet Olimpijski oraz Światowa Agencja Antydopingowa (WADA).

 

Zawieszenie w listopadzie 2015 roku nastąpiło po wykryciu istniejącego w Rosji państwowego systemu dopingowania sportowców. Skutkiem izolacji Rosjan było niedopuszczenie ich do udziału w igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro, gdzie zgodzono się jedynie na występ mieszkającej w USA, a specjalizującej się w skoku w dal Darii Kliszyny, ale tylko pod neutralną flagą.

 

Na tych samych warunkach pozwolono wystartować w mistrzostwach świata 2017 tylko 19 rosyjskim lekkoatletom, a w mistrzostwach Europy 2018 w Berlinie – 72. Niektórzy sportowcy Rosji, wśród nich Lasickiene, mogli uczestniczyć w marcowych halowych mistrzostwach Europy w Glasgow, jednakże pod neutralną flagą.

BS, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie