Świety-Erestic: Drugie miejsce da mi więcej luzu
Justyna Święty-Ersetic zajęła drugie miejsce w biegu na 400 m podczas Memoriału Ireny Szewińskiej. Pomimo minimalnej przegranej z Aminą Seyni, Polka jest zadowolona z występu. - Nie spodziewałam się, że rywalka w końcówce mi wyskoczy. Jednak ciesze się, ponieważ osiągnęłam wynik, który mnie zadowala. Do następnych biegów podejdę z większym luzem - powiedziała.
W tym roku bieg memoriałowy nie był tak szybki, ale wiele zawodniczek zaprezentowało dobrą dyspozycję na początku długiego sezonu. Zwyciężyła reprezentantka Nigru Amina Seyni czasem 51,11. Tuż za nią finiszowała Justyna Święty-Ersetic - 51,30. Ten wynik daje jej przepustkę na mistrzostwa świata w Dausze.
- Wolę zdecydowanie biegać w takiej pogodzie. W Bydgoszczy jest nieco wietrznie, co utrudniło wykręcenie lepszego wyniku. To był dobry sprawdzian przed mistrzostwami świata. Przed samym turniejem pojedziemy do Turcji, więc warunki będą podobne - przyznała Świety-Ersetic.
Podczas biegu w Bydgoszczy Polka prowadziła przez dłuższy czas. Ostatecznie przegrała minimalnie, co nie wywołało smutku na jej twarzy. Wręcz przeciwnie. Polka podkreśla, że to jedynie etap jej przygotowań do mistrzostw świata.
- Ostatecznie zajęłam drugie miejsce. Nie spodziewałam się, że rywalka w końcówce mi wyskoczy. Jednak ciesze się, ponieważ osiągnęłam wynik, który mnie zadowala. Co więcej, wystąpiłam przed polską, wspaniałą publicznością. Jest to dla mnie ogromna ulga, ponieważ do następnych biegów podejdę z większym luzem - dodała.
Komentarze