"Potwór" Lewandowski zmiażdżył Schalke! Efektowny hat-trick Polaka (WIDEO)

Piłka nożna

W Gelsenkirchen na Veltins Arena w meczu Schalke 04 - Bayern Monachium kibice podziwiali teatr jednego aktora. Robert Lewandowski ustrzelił hat-tricka, dzięki czemu jego drużyna wygrała 3:0. Polski napastnik wynik otworzył w pierwszej połowie, ale prawdziwy popis dał po przerwie.

Lewandowski, który w środę 21 sierpnia obchodził 31. urodziny, sam sprawił sobie wspaniały prezent. W 20. minucie kapitan naszej reprezentacji pokonał Alexandera Nubela pewnym uderzeniem z rzutu karnego podyktowanym za faul na francuskim skrzydłowym Kingsleyu Comanie.

 

Jednak prawdziwe show "Lewy" dał po przerwie. Najpierw w 50. minucie kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego dał dwubramkowe prowadzenie mistrzom Niemiec. Strzał króla strzelców Bundesligi z około 25 metrów okazał się nie do obrony dla kapitana Schalke. Kwadrans przed upływem regulaminowego czasu gry snajper Bayernu po podaniu Comana świetnym zwodem zwiódł gracza gospodarzy i precyzyjnym strzałem po raz trzeci pokonał golkipera gospodarzy.

 

W 1. kolejce Lewandowski zanotował dublet w starciu z Herthą Berlin. W dwóch meczach tego sezonu Bundesligi zgromadził już pięć goli. - Lewandowski trzyma poziom - napisał w relacji z Gelsenkirchen magazyn "Kicker".

 

Od początku gry w Bundeslidze Polak uzyskał już 207 goli, co daje mu piąte miejsce w klasyfikacji wszech czasów. Niedościgniony jest Gerd Mueller - 365. Trudno będzie też dogonić Klausa Fischera - 268, za to Jupp Heynckes - 220 i Manfred Burgsmueller - 213 są już w jego zasięgu.

 

Był to dziewiąty przypadek, kiedy Lewandowski zdobył co najmniej trzy bramki w spotkaniu. Spośród wciąż grających piłkarzy częściej - 12-krotnie - ta sztuka udawała się tylko Mario Gomezowi.

 

W drugiej połowie meczu na boisku pojawiły ściągnięte do Bayernu niedawno gwiazdy, czyli Brazylijczyk Philippe Coutinho i Chorwat Ivan Perisic. Obaj grali od 57. minuty i przyglądali się popisom Lewandowskiego.

  

W tabeli z kompletem punktów prowadzi Borussia Dortmund Łukasza Piszczka. Sześcioma punktami pochwalić również mogą się na razie Bayer Leverkusen i SC Freiburg, a w niedzielę może do nich dołączyć RB Lipsk. Z historycznego, pierwszego punktu w Bundeslidze cieszą się piłkarze i kibice Unionu Berlin. Beniaminek zremisował na wyjeździe z FC Augsburg 1:1.

 

Rafała Gikiewicz w bramce gości krótko po przerwie pokonał z bliska Szwajcar Ruben Vargas i gospodarze prowadzili 1:0. W 80. minucie po kontrze wyrównał Szwed Sebastian Andersson i było to pierwsze trafienie Unionu w najwyższej klasie.

 

Pierwsze w sezonie 31 minut na boisku w barwach Fortuny Duesseldorf spędził w sobotę Dawid Kownacki. Po zwycięstwie na inaugurację (2:1 z Werderem Brema) ubiegłoroczny beniaminek przegrał jednak z Bayerem Leverkusen 1:3. Goście już do przerwy prowadzili 3:0. - Pokazaliśmy, że nie tylko mamy markowych piłkarzy, ale też oni tworzą dobry zespół - przyznał holenderski trener Bayeru Peter Bosz.

 

Mecze Bundesligi można oglądać na antenach Eleven Sports.

 

WYNIKI, TERMINARZ I TABELA BUNDESLIGI

A.J., Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie