Odprawa w autokarze... Polscy siatkarze w drodze z Rotterdamu do Amsterdamu

Polscy siatkarze w fazie grupowej ME 2019 rywalizują w grupie D, która swoje mecze rozgrywa w Holandii. Spotkania przeciwko reprezentacjom Estonii (3:1), Holandii (3:0) oraz Czech (3:0) zaplanowano w Ahoy Arenie w  Rotterdamie. Kolejne gry: z Czarnogórą (17 września) i Ukrainą (19 września) mają zostać rozegrane w Sporthallen Zuid w Amsterdamie. Oba miasta nie dzieli duża odległość, problemem był jednak fakt, że biało-czerwoni musieli odbyć tę podróż i zameldować się w nowym hotelu w dniu meczu przeciwko Czarnogórze. Z Rotterdamu wyruszyli o godzinie 7.00 rano.

 

– Ja jeszcze nie widziałem odprawy w autobusie, ale warunki są takie, że chyba po raz pierwszy w dużej imprezie międzynarodowej jest transport z miejscowości do miejscowości w dniu meczu. Ja tego wcześniej nie widziałem. Taka sytuacja zmusiła do modyfikacji wszystkich planów – powiedział Tomasz Swędrowski.

 

Pierwsza odprawa polskich siatkarzy została zorganizowana w autokarze, druga odbyła się na hotelowych korytarzach.

 

– Vital Heynen poprowadził pierwszą odprawę w autobusie. Zwołał wszystkich na tył autokaru, wziął laptopa i trwało to z dziesięć minut. To była ogólna odprawa na temat poszczególnych zawodników, na temat reprezentacji Czarnogóry. Bez większych szczegółów, tylko zwrócenie uwagi na najlepszych graczy. Potem, już po przyjeździe do hotelu były szczegółowe odprawy z zawodnikami grającymi na poszczególnych pozycjach. Tak to się odbywa – stwierdził komentator Polsatu Sport.

 

Polacy musieli szybko przenieść się do hali, gdyż na 10.00 zaplanowano trening.

 

– Korków nie było. Trening w hali mieliśmy zacząć o godzinie 10.00, byliśmy o 10.04, więc w miarę punktualnie – dodał Swędrowski.