Kądzior wrócił do łask Bjelicy. Polak z dubletem w Pucharze Chorwacji
W końcu powody do zadowolenia ma skrzydłowy reprezentacji Polski - Damian Kądzior. 27-latek wyszedł w pierwszym składzie Dinama Zagrzeb i strzelił dwa gole dla swojej drużyny w meczu I rundy Pucharu Chorwacji. Stołeczna ekipa z Polakiem w składzie rozbiła drugoligowego rywala - NK Karlovac 1919 aż 7:0.
W ostatnim czasie w najważniejszych spotkaniach trener Dinama - Nenad Bjelica regularnie pomijał wychowanka Jagiellonii Białystok. Kądzior ma dużą konkurencję do gry na prawym skrzydle i obecnie jest kandydatem numer trzy do gry na tej pozycji. Zabrakło go chociażby w ostatnim meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów przeciwko Atalancie Bergamo (4:0). Wcześniej nie zagrał w decydujących starciach w walce o udział w Champions League.
W lidze pochodzący z Białegostoku pomocnik również nie może liczyć na systematyczną grę. Spośród dziewięciu spotkań na murawie w ligowych meczach pojawił się pięć razy, z czego cztery razy od pierwszej do ostatniej minuty. Czterokrotny reprezentant Polski w tym sezonie strzelił jednego gola, a miało to miejsce 19 sierpnia w 1. kolejce ligowej.
We wtorek białostoczanin rozpoczął strzelanie już w 8. minucie w wyjazdowej potyczce z NK Karlovac 1919. Kolejne gole dołożyli w pierwszej połowie Mislav Orsić, Bruno Petković i znany z gry w Lechu Poznań - Mario Situm. Po przerwie to znowu Kądzior był pierwszym zawodnikiem, który pokonał bramkarza gospodarzy. Dzieła zniszczenia dokonali Iyayi Atiemwen i Mario Gavranović.
W zespole prowadzonym przez trenera Bjelicę oprócz Kądziora cały mecz rozegrał również były lechita Situm. Z kolei poza kadrą meczową Dinama znaleźli się pozyskany niedawno z Legii Warszawa Sandro Kulenović oraz inny były gracz Lecha Emir Dilaver.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze