Heynen nie ma litości? Po meczu wysłał siatkarzy... na siłownię
Po wygranym 3:0 meczu z Australią na turnieju o Puchar Świata polskim siatkarzom zapewne należał się odpoczynek. Innego zdania był jednak trener Vital Heynen. Prawdopodobnie uznał, że jego zawodnicy na parkiecie nie napracowali się wystarczająco i zaraz po spotkaniu wysłał ich... na siłownię. O pomyśle Belga w pomeczowym studiu Polsatu Sport Jerzy Mielewski rozmawiał z naszymi ekspertami - Maciejem Jaroszem, Ireneuszem Mazurem i Damianem Dacewiczem. Czy byli zdziwieni decyzją Heynena?
Polacy pokonali Australijczyków bardzo wyraźnie. Pierwszego seta wygrali 25:18, drugiego 25:20, a w trzecim wręcz rozgromili rywali, zwyciężając 25:9. Jerzy Mielewski zastanawiał się, czy Heynen uznał, iż mecz była za krótki, skoro od razy po nim wysłał zawodników do siłowni.
- Widać, że mocno przygotowujemy się do niedzielnego meczu z Brazylią. Widać, że te ciężary nie są zbyt duże, ta siłownia, to dodatkowy element przygotowań przed kolejnym spotkaniem, które będzie niezwykle trudne - ocenił Dacewicz.
- Siłownia, to może być tylko prewencja. To nie zawsze robienie siły, często ma to na celu zapobieganie kontuzjom. Jeżeli zawodnicy robią to regularnie, to później to procentuje - stwierdził Jarosz.
Cała dyskusja w załączonym materiale wideo.
WYNIKI, TABELA, TERMINARZ PUCHARU ŚWIATA SIATKARZY
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze