Wlazły: Gogol zwraca nam uwagę na "niepozorne" rzeczy, które okazują się istotne
- Doświadczenie trenerskie, jakie posiada Michał Mieszko Gogol jest bardzo cenne, również to stricte statystyczne. Czasem zwraca nam uwagę na niepozorne elementy, które później okazują się znaczące i będziemy w stanie przełożyć to wszystko na punkty. Trener jest z nami od niedawna, więc ciężko powiedzieć więcej, ale na pewno jest bardzo ciekawie - powiedział atakujący PGE Skry Bełchatów Mariusz Wlazły.
Barw PGE Skry Wlazły broni już od 2003 roku (z przerwą na wypożyczenie do Al-Arabi Ad-Dauha). W tym roku o miejsce w składzie będzie rywalizował z Dusanem Petkoviciem.
- Cieszę się, że mogę grać w PGE Skrze kolejny sezon i mam nadzieję, że nie będzie on moim ostatnim. Wiem, że o regularne występy nie będzie łatwo, ponieważ mam dobrego konkurenta na moją pozycję, ale mam nadzieję, że razem będziemy skutecznie uzupełniać skład i wszyscy stworzymy zgraną drużynę - powiedział atakujący PGE Skry.
Tak wiele lat na polskich parkietach zaowocował rzecz jasna wielkim doświadczeniem.
- Siatkówka bardzo zmieniła się od momentu, w którym przyszedłem do Bełchatowa. Na pewno współcześni zawodnicy cechują się większym profesjonalizmem, a do tego w klubach panują lepsze warunki do wyczynowego uprawiania sportu. Teraz mamy trenerów od przygotowania fizycznego czy dietetyków - dodał.
- Jeśli któryś z kolegów chce ode mnie usłyszeć jakąś radę, to oczywiście chętnie się nią dzielę, ale wszyscy tworzymy zespół i nie ma miejsca na "bujanie w obłokach". Nie tylko ja posiadam duże doświadczenie, więc osobiście szanuję opinie wszystkich kolegów z szatni - powiedział Wlazły.
Zawodnik odniósł się też do osoby nowego szkoleniowca, który przed sezonem objął stery drużyny z Bełchatowa.
- Doświadczenie trenerskie, jakie posiada Michał Mieszko Gogol jest bardzo cenne, również to stricte statystyczne. Czasem zwraca nam uwagę na niepozorne elementy, które później okazują się znaczące i będziemy w stanie przełożyć to wszystko na punkty. Trener jest z nami od niedawna, więc ciężko powiedzieć więcej, ale na pewno jest bardzo ciekawie. Od kilku lat szkoleniowcami byli obcokrajowcy, a teraz szansa otworzyła się przed Gogolem - powiedział.
Na koniec atakujący skomentował również miniony, nieudany sezon w PlusLidze.
- W zeszłym sezonie potencjał PGE Skry był ogromny i dlatego nie została ona praktycznie w ogóle zmieniona. Tylko na kilku pozycjach zaszły kosmetyczne zmiany i uważam to za dobry prognostyk. Mieliśmy już szansę, by pograć ze sobą przez rok i choć nie wyglądało to najlepiej, to borykaliśmy się wówczas z plagą kontuzji i niemocą. W tym roku jest inaczej i każdy z nas "chce się odbić" - zakończył Wlazły.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze