Prezes Rekordu: Trudno powtórzyć wyczyny Podbeskidzia

Piłka nożna
Prezes Rekordu: Trudno powtórzyć wyczyny Podbeskidzia
fot. Cyfrasport

- Trudno będzie powtórzyć historyczne sukcesy Podbeskidzia, awansować aż do półfinału - uważa prezes innego klubu z Bielska-Białej, Rekordu Janusz Szymura. Trzecioligowy zespół we wtorek zagra u siebie w 1/16 finału Totolotek Pucharu Polski z Górnikiem Łęczna.

- My jesteśmy trzecioligowcem i awans aż tak daleko byłby nieprawdopodobnym wyczynem. Dla nas sukcesem - i na tym się koncentrujemy - będzie zwycięstwo we wtorek - powiedział Szymura.

 

Wspomniane Podbeskidzie Bielsko-Biało grało w półfinale PP w 2011 (przegrało w dwumeczu z Lechem Poznań - 1:1, 2:3) oraz 2015 r. (okazało się dwa razy gorsze od Legii Warszawa - 1:4, 0:2). W tym sezonie pierwszoligowiec odpadł już w 1/32 finału (odniósł porażkę na wyjeździe z Pogonią Siedlce 0:1) i nieoczekiwanie jedynym zespołem z Bielska-Białej w rozrywkach PP pozostał Rekord. - W drużynie czuć mobilizację. Na pewno zawodnicy będą chcieli sprawić niespodziankę i awansować dalej – zapewnił prezes tego bielskiego klubu.

 

W poprzedniej rundzie kibice Rekordu byli świadkami bardzo emocjonującego pojedynku. Bielszczanie wygrali z Concordią Elbląg 2:1, a decydujący gol padł w drugiej minucie doliczonego czasu gry. Rywale najwyraźniej nie wytrzymali nerwowo końcówki spotkania, gdyż ujrzeli aż trzy czerwone kartki (z tego dwie w konsekwencji drugiej żółtej).

 

Spotkanie przyciągnęło na obiekt zaledwie 300 osób. Działacze klubowi postanowili nie starać się o przeniesienie meczu 1/16 finału na Stadion Miejski (na którym gra na co dzień Podbeskidzie) z kilku powodów. Zdaniem Szymury trybuny mogące pomieścić 1000 osób powinny wystarczyć. Po drugie, jest to drobny ukłon w kierunku swoich fanów. Po trzecie murawa, która została przygotowana na mistrzostwa świata do lat 20 (Rekord był obiektem treningowym), nadal jest w świetnym stanie.

 

W miniony weekend bielszczanie rozegrali mecz trzeciej ligi u siebie. Pokonali Miedź II Legnica 5:3. Z kolei Górnik Łęczna, grający w drugiej lidze, zremisował 1:1 ze Skrą Częstochowa.

 

Warto przypomnieć, że bardziej od trzecioligowego zespołem znana jest drużyna futsalowa Rekordu. W futsalu w sezonie 2018/2019 nie tylko zdobyła trzecie z rzędu i czwarte w historii mistrzostwo Polski, ale z dobrej strony pokazała się w Lidze Mistrzów. Miała okazję zmierzyć się m.in. z Barceloną ( 1:3). W turnieju rundy elitarnej LM zajęła czwarte miejsce i nie awansowała do Final Four.

 

Początek meczu 1/16 finału Pucharu Polski: Rekord Bielsko-Biała – Górnik Łęczna zaplanowano we wtorek na godz. 13.00.

A.J., PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie