Brzęczek: W reprezentacji musi być presja
- Presja w reprezentacji będzie zawsze. Słowenia jest jedynym zespołem, który pokonał nas w grupie, ale nie podchodzimy do tego spotkania z myślą o rewanżu. Chcemy grać skutecznie, agresywnie i wygrać ten mecz - powiedział Jerzy Brzęczek, selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski, dzień przed ostatnim spotkaniem eliminacji Euro 2020.
Marcin Feddek: Reprezentację opuścili kontuzjowani Maciej Rybus i Bartosz Bereszyński. Jak jest nastrój w kadrze?
Jerzy Brzęczek: Nastrój w zespole jest dobry, jednak zmartwiła nas informacja o stanie zdrowia Bereszyńskiego. We wtorkowym meczu miał zastąpić Łukasza Piszczka i zagrać 60 minut. Sytuacja jest na tyle poważna, że musi wrócić do Włoch, gdzie najprawdopodobniej przejdzie artroskopię.
Przed wtorkowym meczem nie ma presji, ale będzie to okazja do rewanżu za porażkę, której doznaliście we wrześniu w Słowenii.
Presja w reprezentacji będzie zawsze. Ona musi być. Cieszę się, że pomimo zapewnionego awansu na mistrzostwa Europy, w Izraelu pokazaliśmy determinację i dużo dobrej gry. W końcówce popełniliśmy parę błędów, co sprawiło, że było nerwowo. To będzie nasz materiał do analizy i rozwoju reprezentacji w następnych miesiącach, przed kolejnymi spotkaniami. Słowenia jest jedynym zespołem, który pokonał nas w grupie, ale nie podchodzimy do tego spotkania z myślą o rewanżu. Chcemy grać skutecznie, agresywnie i wygrać ten mecz.
Zakłada trener zmiany w wyjściowym składzie reprezentacji Polski?
Na pewno dam szansę innym zawodnikom niż w meczu z Izraelem. Jednak zbyt wiele roszad w zespole nie pomoże piłkarzom. Musimy zachować płynność w grze, a graczy wprowadzać w mechanizmy i schematy, które już dobrze funkcjonują.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze