Valtonen: To był intensywny czas
Selekcjoner hokejowej reprezentacji Polski Tomasz Valtonen poprowadził kadrę w listopadowym turnieju EIHC w Gdańsku, potem rozstał się z niemieckim Ravensburg Towerstars, a poniedziałek objął szwedzki zespół Mora. - To był intensywny czas – powiedział PAP Fin.
Valtonen zamienił drugą ligę niemiecką na ten sam poziom w Szwecji.
- Na rozstaniu z Ravensburgiem nie zaważyły wyniki. Graliśmy przecież bardzo dobrze, mieliśmy dwa punkty straty do drugiego miejsca. Chodziło o różne spojrzenie na kierunek, w jakim mamy iść. W efekcie wspólnie zdecydowaliśmy o zakończeniu współpracy - dodał Valtonen.
Przyznał, że nad propozycją ze Szwecji zastanawiał się sześć godzin.
- Największy problem był z zapewnieniem opieki dla dzieci, bo żona musiała w sprawach zawodowych pojechać do Finlandii. Udało się to wszystko załatwić. W poniedziałek miałem spotkania w klubie, poprowadziłem pierwszy trening, a w środę czeka mnie pierwszy mecz ligowy – wyjaśnił szkoleniowiec.
Jego nowy klub po spadku z ekstraligi chce do niej jak najszybciej wrócić.
- Na razie jesteśmy na 13., przedostatnim miejscu. Pierwszy cel to odrobienie strat i załapanie się do play off z udziałem ośmiu ekip, a potem – zobaczymy. Zakontraktowaliśmy właśnie trzech nowych, kanadyjskich napastników, którzy powinni już zagrać w środowym spotkaniu – stwierdził.
Chwalił umiejętności swoich nowych podopiecznych.
- Już po pierwszych zajęciach widać, że wiele potrafią, świetnie reagują na wydarzenia na lodowisku – zauważył Valtonen.
W poprzednim sezonie urodzony w Polsce trener łączył pracę w kadrze z prowadzeniem ekstraligowego Podhala Nowy Targ, latem przeniósł się do Niemiec, w poniedziałek rozpoczął pracę w Szwecji.
Najważniejszą imprezą tegorocznego sezonu reprezentacyjnego będą kwietniowe mistrzostwa świata Dywizji IB w Katowicach, gdzie rywalami Polaków będą Serbia, Litwa, Estonia, Japonia i Ukraina. Celem biało-czerwonych będzie powrót na zaplecze elity, co nie udało się pod kierunkiem Valtonena podczas tegorocznych MŚ w estońskim Tallinnie.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze