Kownacki na czele listy potencjalnych rywali Ortiza!
Bob Arum, promotor Tysona Fury (29-0-1, 20 KO) już zapowiada, że walka rewanżowa z mistrzem świata World Boxing Council Deontay’em Wilderem (42-0-1, 41 KO) odbędzie się 22 lutego 2020 roku w MGM Grand w Las Vegas. Czyli w tym samym miejscu, gdzie kilkadziesiąt godzin temu pas mistrza po raz dziesiąty obronił "Bronze Bomber" O nim pisaliśmy wiele… ale co z przyszłością Luisa Ortiza (31-2, 26 KO)? To właśnie temat dzisiejszego "Z narożnika PG".
Kubański "King Kong" walczył doskonale, wygrywał z mistrzem, ale jak wielu przed nim, ostatecznie przegrał z rozstrzygającym pojedynki jednym ciosem Amerykaninem. Jak będzie wyglądała przyszłość 40-letniego, ale ciągle będącego postrachem dla wszystkich Kubańczyka? Czy wśród rywali może być Adam Kownacki?
"Wygrałem ze znakomitym pięściarzem, którego pewnie wszyscy się będą nadal bali. Życzę mu jak najlepiej" - mówił na konferencji Wilder. Ma rację - Ortiz nie pokonał tej nocy Wildera, ale ta forma wystarczyłaby na zwycięstwo z wieloma pięściarzami światowej czołówki. Kubańczyk mówi, że jest gotowy nadal walczyć, także z najlepszymi. Oto trójka kandydatów wybranych przez amerykańskie media - i to takich, z którymi zrobienie walki nie powinno być trudne, ponieważ wymieniona trójka walczy na galach Premier Boxing Champions:
Adam Kownacki (20-0,15 KO). Kownacki czeka na to by wybuchnąć na międzynarodowej scenie prestiżowym zwycięstwem, po tym, jak pokazuje się z jak najlepszej strony podczas relatywnie krótkiej kariery. Dla Ortiza również byłaby ważna walka - miał dwie próby zdobycia tytułu, dwukrotnie wyglądał bardzo dobrze - ale nie wygrał. Nie oznacza to jednak, że powinien spaść w rankingach - jeśli chce ponownie wrócić do elity, do szansy na kolejną walkę o tytuł, pokonanie Kownackiego bardzo by w tym pomogło.
Dominic Breazeale (20-2, 18 KO). Breazeale przegrał tylko dwie walki w karierze, walcząc z mistrzami świata - Wilderem oraz Anthony Joshuą. Kto wie, czy obaj ponownie nie będą mieli szansy na walki o pas, obaj biją bardzo mocno i nie uciekają przed wymianą ciosów. Jeśli nawet taki pojedynek nie zasługuje na bycie eliminatorem do walki o mistrzostwo świata, to kibicom podobałby się z pewnością.
Chris Arreola (38-6, 33 KO). Jak już jesteśmy przy walkach, które byłyby natychmiastowymi kandydatami do pojedynków roku - Arreola kontra Ortiz! Nie tak dawno temu wydawało się, że Arreolę trudno nadal traktować poważnie. Po przegranej z Wilderem, udało mu się pokonać dwóch kolejnych rywali i zaskakująco dobrze walczyć w pojedynku z Kownackim, będąc najtrudniejszym z rywali Polaka w karierze. Arreola udowodnił, że ma jeszcze umiejętności, a że charakteru nigdy mu nie brakowało, walka z Ortizem nikogo by nie rozczarowała.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze