Zagumny: Sytuacja Wisły Warszawa jest kuriozalna. Kolejny walkower to eliminacja z rozgrywek

Bożena Pieczko: Jak z perspektywy Polskiej Ligi Siatkówki wygląda sytuacja Wisły Warszawa?

 

Paweł Zagumny: Sytuacja nietypowa to chyba za lekkie określenie. Kuriozalna? Na pewno. Z naszej perspektywy wygląda to tak - regulaminowo Wisła ma już jeden walkower na swoim koncie, a następny eliminuje ją z Ligi Siatkówki Kobiet.

 

Zastanawiam się, bo praktycznie co sezon dochodzi do kuriozalnych sytuacji. Była Stocznia Szczecin, na początku tych rozgrywek były problemy zespołu z Warszawy, a teraz Wisła. Czy można skonstruować regulamin, aby zapobiegać takim sytuacjom?

 

Część tych spraw wiąże się z regulaminem, a część nie. Wrzucanie wszystkich do jednego worka to duże nadużycie. Na pewno czeka nas sporo pracy nad regulaminem. Nikt nie wymyślił punktu pod taką okoliczność. Mimo wielu zmian przed tym sezonem, czeka nas kilka poprawek.

 

Dochodzi do sytuacji, że w zespole gra sześć zawodniczek. To chyba coś niespotykanego nawet na najniższych klasach rozgrywkowych.

 

Weryfikujemy poziom sportowy zgodnie z regulaminem przed dopuszczeniem zespołu do rozgrywek. Nie jesteśmy w stanie kontrolować, czy daną ekipę stać na dane zawodniczki, czy one zostają w klubie, czy sprowadzane są nowe. Takich narzędzi nie mamy i nie będziemy do tego dążyć.

 

Wiedzieliście o tym, że cały czas jest problem z serbską zawodniczką? Wiedzieliście, że nie dostała zapłaty za grę w klubie?

 

Oczywiście wyrok sądu Europejskiej Federacji przyszedł do nas w kwietniu, więc Wisła miała wiele czasu do regulacji zaległości. Nie jest to odosobniony przypadek, bo kilka klubów w Polsce miało podobną sytuację, ale długi szybko były spłacane. Myślę, że można było to znacznie szybciej rozwiązać i teraz mielibyśmy spokojny temat.

Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.

Przejdź na Polsatsport.pl