W poniedziałek ruszą kolejne obiekty sportowe. Spała zdaje egzamin

W poniedziałek otwarte zostaną kolejne obiekty sportowe, będzie można prowadzić zajęcia w halach oraz treningi z udziałem większej liczby osób na zewnątrz. Dyrektor działającego od 4 maja COS w Spale Waldemar Wendrowski uważa, że obecność zaledwie 60 sportowców na zgrupowaniu w tak dużym ośrodku sprawia, iż są oni właściwie niemal niezauważalni. – Wszystkie procedury zadziałały. Nie ma żadnych niepokojących sygnałów – mówi Wendrowski.
Do otwartych wcześniej obiektów Centralnego Ośrodka Sportu w Wałczu i Spale oraz skoczni narciarskiej w Szczyrku, gdzie trenują już zawodnicy kadry narodowej, dołączą kolejne COS-y: w Cetniewie, Szczyrku i Zakopanem.
Reprezentanci kraju będą mogli przygotowywać się m.in. na torze kolarskim w Pruszkowie, torze do kajakarstwa górskiego w Krakowie, w centrum pływackim w Łodzi, torze regatowym w Bydgoszczy oraz centrum żeglarskim w Gdańsku.
- Chodziło o to, aby wszyscy czuli się bezpiecznie. Nie ma żadnych sygnałów, że coś jest ponad wymiar czy niewymiarowe. Wszystko dobrze działa – mówi dyrektor Wendrowski, podkreślając, że ogromną rolę odgrywa samodyscyplina sportowców i ich trenerów.
Lisek trenuje w Spale i marzy o medalu w Tokio (WIDEO)
– Nie ma tutaj bohaterów, którzy będą udawali, że zwyciężą z niewidzialnym wrogiem. Wszyscy nasi goście – sportowcy i trenerzy mają świadomość powagi sytuacji i dostosowują się do obowiązujących reguł – ocenia.
Niebawem do Spały ma zawitać kolejna grupa sportowców. Chodzi o dziewiętnastu siatkarzy reprezentacji Polski, która zgrupowanie rozpocznie już 1 czerwca.
– Chce do nas, na długo, przyjechać kadra seniorów, a to łącznie 30 osób. Bardzo się z tego cieszę, bo Spała bez siatkówki, to nie Spała – mówi z uśmiechem szef tamtejszego COS.
Dziewiętnastu wybrańców na zgrupowanie reprezentacji siatkarzy
Ośrodki COS w Spale i Wałczu to dwa pierwsze ośrodki przygotowań olimpijskich, które zostały ponownie otwarte. Badania nie potwierdziły zakażenia koronawirusem u żadnej z przebadanych osób, więc sportowcy pracują już nad formą. W Wałczu przyjęto grupę ok. 100 osób – kajakarzy, wioślarzy i pływaków, a w Spale 60 osób – lekkoatletów, pływaków, badmintonistów, parałuczników i szermierzy na wózkach.
Od poniedziałku dla uprawiających sport rekreacyjnie otwarte zostaną boiska wielofunkcyjne - Orliki, tory łucznicze, wrotkarskie, skateparki, tory gokartowe, otwarte tory kolarskie (w tym do kolarstwa górskiego), obiekty do paintballu, korty tenisowe, pola golfowe, ponadto infrastruktura do uprawiania sportów motorowych i lotniczych, a także skocznie narciarskie.
Na otwartych obiektach sportowych będzie mogło przebywać do 14 osób plus dwójka trenerów, z wyłączeniem obsługi. Na jednym korcie tenisowym – nie więcej niż cztery osoby i trener, a na polu golfowym przy jednym dołku – nie więcej niż sześć osób.
Jeszcze większe grupy mogą być wpuszczane na pełnowymiarowe boiska do piłki nożnej, rugby, hokeja na trawie, futbolu amerykańskiego i baseballu - łącznie 26 osób, w tym 22 zawodników. Jeszcze więcej, jeśli powierzchnia zostanie podzielona na dwie połowy z pięciometrową strefą buforową – na każdej połowie boiska będzie mogło ćwiczyć 16 zawodników plus trzech trenerów.


