Z narożnika PG: Mayweather Jr trenuje... rywala swojego pięściarza?!
Kibice boksu czekają na wielkie walki, ale rzeczywistość pokazuje, że - przynajmniej na razie - możemy o nich tylko pomarzyć. Można być jednak optymistą jak legendarny Sugar Ray Leonard, który jest przekonany, że taką walkę marzeń niepokonanych mistrzów świata czyli Errol Spence Jr kontra Bud Crawford zobaczymy wcześniej niż później. Drugi temat “z narożnika PG”, to dla wielu komentatorów i pięściarzy zagadka: jak to możliwe, że Floyd Mayweather Jr trenuje rywala swojego pięściarza?!
Sugar Ray Leonard: “Chcę super walki Crawford - Spence Jr”
“Wierzę w to, że ją zobaczymy i jestem optymistą. Jesteśmy w czasach, w których zwraca się uwagę na pieniądze i ja to rozumiem, bo na końcu to biznes, ale tym razem to walka, której potrzebują nie tylko kibice, ale także sami pięściarze” - powiedział ESPN legendarny “Sugar” Ray Leonard, przed laty wielokrotny mistrz świata, dziś komentator telewizyjny.
Według Leonarda, zrobienie tej walki pomoże obu pięściarzom uzyskać to, na czym im najbardziej zależy - jeszcze większej rozpoznawalności u fanów pięściarstwa i jeszcze większe wypłaty w przyszłości. Nie można jednak zbyt długo czekać, bowiem elita tej kategorii wagowej, Spence, Crawford, Shawn Porter i Keith Thurman, “to wspaniałe połączenie naturalnego talentu i pracy. Ale przy ich typie umiejętności, czas organizacji walki jest sprawą kluczową”.
Przy okazji rozmowy, trudno było nie przypomnieć legendarnej walki Leonarda z Marvinem Haglerem - pierwszy miał 25 lat, a Hagler był dwa lata młodszy. Dla porównania, Errol Spence Jr ma dziś 30, a Crawford jest od niego dwa lata starszy.
“Nawet się nie zapytałem, ile mam za walkę zarobić. Nigdy. Chciałem się bić z najlepszymi, niech ustawią ich jednego po drugim. Jedyny raz, kiedy poruszyłem temat pieniędzy, to kiedy zerwałem ze sportem i wróciłem na drugi pojedynek z Haglerem oraz w drugiej walce z Tommym Hearnsem. Tylko wtedy zapytałem czy zarabiam tyle samo co on, czy więcej”.
Mayweather trenuje... rywala swojego pięściarza?!
43-letni Floyd Mayweather Jr sam zapowiedział, że na poważny ring już nie wróci, ale to nie oznacza, że nie chce być związany z prawdziwym boksem. Przynajmniej na razie próbuje swoich sił w roli trenera 21-letniego Devina Haneya. Niby nie takie ważne, ale jest jeden problem - Haney zapowiada, że chce jak najszybciej pokazać gdzie raki zimują związanym z Floydem... kontraktem promotorskimi Gervontą “Tankiem” Davisem.
“Chcresz być najlepszy, musisz trenować ze mną” - mówi Floyd, który nie ukrywa - a wręcz przeciwnie - swoich treningów w Mayweather Boxing Gym w Las Vegas. Gervonta Davis już wcześniej publicznie narzekał, że Mayweather się nim zupełnie nie zajmuje, nie organizując mu walk, ale teraz już nie wytrzymał.
“Jakoś sobie radzę w samotności, mogę nakopać do tyłka moim rywalom. Jestem gotowy na każdego, łącznie z Floydem. To nie trollowanie, to fakty. Miałem trenować w jego (Mayweathera) gymie, ale tych planów już nie ma!”. 21-letni Haney, który uznawany jest za jeden z największych talentów współczesnego boksu, ma już na koncie 24 zwycięstwa i jest promowany przez “Matchroom Boxing” Eddie Hearna.
Tyson wdał się w bójkę na Florydzie (WIDEO)
Pomysł trenowania zawodnika, który chce zabrać pasy pięściarzom reprezentowanemu przez Floyda, bardzo nie podobał się też innemu z byłych mistrzów - Adrienowi Bronerowi. “To jakaś bzdura, ale nie dlatego, że mam coś przeciwko Haney’owi. Mayweather jest promotorem Daviesa, jednego z największych w boksie, więc dlaczego przygotowuje do walki jego przeciwnika? To idiotyzm” - pisze Broner. Coś jest nie tak, skoro nawet jednemu z najbardziej szalonych pięściarzy ostatnich lat trudno nie przyznać racji...
Przejdź na Polsatsport.pl