Włoskie media o postawie Wojciecha Szczęsnego: Był nieprzygotowany
We wtorkowy wieczór ekipa Juventusu wygrała po dogrywce z FC Porto 3:2 w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. To jednak nie wystarczyło gospodarzom, aby awansować do ćwierćfinału. Włoskie media oceniły postawę piłkarzy "Starej Damy", mając delikatne pretensje do Wojciecha Szczęsnego przy utracie drugiego gola.
Mecz w Turynie fatalnie rozpoczął się dla gospodarzy, którzy w pierwszym spotkaniu przegrali 1:2. Drużyna z Portugalii objęła prowadzenie już w 19. minucie za sprawą gola z rzutu karnego Sergio Oliveiry. Juventus potrzebował dwóch trafień, aby doprowadzić do dogrywki.
I taki scenariusz został zrealizowany. Miejscowi w drugiej połowie zdobyli dwie bramki i konieczne było rozegranie dodatkowego czasu gry. Warto zaznaczyć, że "Stara Dama" od 54. minuty grała w przewadze jednego zawodnika, po tym jak czerwoną kartkę za drugą żółtą w odstępie dwóch minut obejrzał Mehdi Taremi.
To jednak nie pomogło podopiecznym Andrei Pirlo w realizacji celu, jakim był awans do ćwierćfinału Champions League. W dogrywce bowiem kolejny raz na listę strzelców wpisał się Olivieira, który tym razem zaskoczył stojącego w bramce Szczęsnego. Słowo "zaskoczył" wydaje się być tutaj optymalne, ponieważ uderzenie miało miejsce z dystansu, a Polakowi nie pomogli koledzy z muru, którzy przeskoczyli nad piłką.
Włoskie media, wystawiając noty zawodnikom Juve, zaznaczyły jednak, że Polak mógł zachować się znacznie lepiej przy utracie drugiej bramki.
- Do momentu strzelenia drugiego gola przez Olivieirę, wszystko szło po jego myśli. To prawda, że mur skomplikował mu życie, ale on także był spóźniony z interwencją, a także lekko zdekoncentrowany. To dopełniło nieszczęścia. Brzydka noc dla niego - zaznaczyli dziennikarze La Gazzetta dello Sport, którzy wystawili Polakowi notę "5".
Zobacz także: Liga Mistrzów: Porto w ćwierćfinale po dramatycznej dogrywce. Juventus znów za burtą
Nieco lepszą notę, bo "5,5" podarowali Szczęsnemu dziennikarze TuttoMercato. - Wyłapywał wszystkie uderzenia zawodników Porto. Bez szans przy karnym, jednak zareagował spóźniony przy strzale Olivieiry. Był nieprzygotowany na to niespodziewane uderzenie - podkreślono.
W wymowny sposób utratę drugiego gola przez Juventus opisali żurnaliści Corriere della Sera. - Mur zdradził Szczęsnego, ale on sam nie zareagował odpowiednio na trafienie, które dało awans Porto - napisano, dając jednocześnie Polakowi notę "5".
Na koniec jeszcze rzut oka na Calcio Today, które za utratę drugiej bramki przez Juve obwinia połowicznie Cristiano Ronaldo oraz Szczęsnego, dając temu drugiemu notę "5,5".
- Ważna interwencja w pierwszej połowie i co najmniej dwie po przerwie. Porto jednak nie poddawało się i walczyło do końca. Przy drugim trafieniu Olivieiry nie dał rady zapobiec katastrofy Ronaldo, którego ruch przyczynił się do utraty gola. Sam też nie ustrzegł się błędu. To przekreśliło wszystko - stwierdzono.
Przejdź na Polsatsport.pl
