Nutka niedosytu, ale cel osiągnięty. LUK Lublin po pierwszym sezonie w PlusLidze

Siatkówka
Nutka niedosytu, ale cel osiągnięty. LUK Lublin po pierwszym sezonie w PlusLidze
fot. PAP
Siatkarze LUK Lublin zajęli 11. miejsce w klasyfikacji końcowej sezonu PlusLigi 2021/22.

Jedenaste miejsce, na którym swój debiutancki sezon w PlusLidze zakończyli siatkarze LUK Lublin w pełni satysfakcjonuje władze klubu. –Może jest nutka niedosytu, bo pierwsza część sezonu rozbudziła nadzieje na wyższe miejsce, ale cel osiągnęliśmy – ocenił prezes Maciej Krzaczek.

Absolutny beniaminek rozgrywki rozpoczął od trzech porażek grając jednak m.in. z mistrzem i wicemistrzem kraju. Jeszcze w pierwszej rundzie fazy zasadniczej sprawiał niespodzianki, wygrywając 3:2 ze Skrą w Bełchatowie i 3:1 w Rzeszowie z Asseco Resovią, co - jak uważa prezes - rozbudziło nadzieje na dobre miejsce, a optymiści widzieli już drużynę w fazie play-off.

 

Zobacz także: Końcowa klasyfikacja PlusLigi na miejscach 5–14

 

– Był to dla nas ciężki sezon, ale jedenaste miejsce uważam za sukces całego zespołu. Jestem pełen uznania dla wszystkich zawodników, bo w trakcie rozgrywek mieliśmy problemy wynikające z kontuzji i urazów, a trudno utrzymać mobilizację i przeprowadzić pełny jakościowo trening, kiedy nie ma kompletnego składu. Oni muszą się bić na treningu, żeby potem bić się w meczu. Tej mentalnej siły momentami brakowało, jednak wszyscy zasługują na uznanie – podkreślił trener Dariusz Daszkiewicz.

 

– Nasz zespół nękały kontuzje, a braki kadrowe dały się na tyle we znaki, że polegliśmy na dystansie w tej lidze, która jest trudną i trzeba mieć pełny zespół przez cały sezon. Pokazaliśmy się jednak z dobrej strony i mieliśmy znakomite wsparcie kibiców – dodał rozgrywający Grzegorz Pająk, kapitan lubelskiej drużyny.

 

Skrót meczu LUK Lublin - Ślepsk Malow Suwałki:


 

Kiedy dziewięć lat temu rozwiązano w Lublinie ekipę siatkarzy Cukrownika, nie było w mieście żadnego męskiego zespołu. Wówczas za sprawą dzisiejszych prezesów Krzysztofa Skubiszewskiego i Macieja Krzaczka utworzono stowarzyszenie Lubelski Klub Przyjaciół Siatkówki, dzięki któremu miasto wrócił na siatkarską mapę Polski. Po ubiegłorocznym awansie do ekstraklasy LKPS zmienił status prawny stając się spółką z ograniczoną odpowiedzialnością.

 

– Docenić trzeba to, co osiągnęliśmy. Satysfakcja jest ogromna nie tylko ze względu na wynik sportowy, ale także dlatego, że jako klub sprostaliśmy wyzwaniu. Możemy się też cieszyć z tego jak wyglądało kibicowanie w Lublinie. Może jest nutka niedosytu, bo pierwsza część sezonu rozbudziła nadzieje na wyższe miejsce, ale cel osiągnęliśmy. W przyszłym sezonie będziemy chcieli zrobić postęp zarówno w sferze sportowej jak i organizacyjnej, chcielibyśmy, aby drużyna, którą nadal prowadzić będzie trener Dariusz Daszkiewicz mogła swobodnie powalczyć o udział w fazie play-off – zaznaczył prezes Krzaczek.

 

Dla zawodników LUK udział w obecnych rozgrywkach PlusLigi zakończył się dwoma zwycięskimi spotkaniami o 11. miejsce ze Ślepskiem Malow Suwałki, ale teraz odbywają oni wizyty w lubelskich szkołach, gdzie prowadzą treningi i rozmawiają z młodzieżą o siatkówce. Odbyli także wspólny trening z wolontariuszami, którzy swoją aktywnością m.in. wspierali klub podczas organizacji meczów w hali Globus im. Tomasza Wójtowicza.

RM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie