Adam Kszczot: Niespełnione marzenie? Występ w Chorzowie w Diamentowej Lidze

Inne

Przepełnione imprezami sezony lekkoatletyczne mają to do siebie, że nigdy nie wiadomo, kto i kiedy wystrzeli z formą. A ponieważ do Chorzowa na przyszłotygodniowy mityng Diamentowej Ligi zjedzie cała światowa czołówka, możemy być świadkami nawet rekordów świata. – Gdybym miał wybrać jedną gwiazdę, by zobaczyć ją na żywo, byłby to skoczek o tyczce Armand Duplantis – mówi Adam Kszczot, wielokrotny zwycięzca diamentowego cyklu.

Najważniejsza dla naszych widzów informacja dotyczy transmisji, którą przeprowadzimy z mityngu Diamentowej Ligi w Chorzowie w sobotę 6 sierpnia od godz. 16 na antenie Polsatu Sport. Będą to dwie godziny wielkich emocji ze wsparciem lekkoatletycznych mistrzów, wielokrotnych medalistów największych światowych imprez, a teraz ekspertów – Artura Partyki i Adama Kszczota. Listy startowe nie są jeszcze ostateczne, ale już teraz wiadomo, że wystartuje 49 medalistów zakończonych niedawno w amerykańskim Eugene mistrzostw świata, w tym 19 tych, którzy stanęli na najwyższym stopniu. Będzie wśród nich rekordzista świata w skoku o tyczce Armand Duplantis. Kilka dni temu Szwed pobił absolutny rekord globu skacząc w USA 6,21 m. Jeśli chodzi o otwarty stadion to wynik o pięć centymetrów lepszy od poprzedniego wyczynu Duplantisa na stadionie w Rzymie. W hali na wysokość 6,20 największy bohater lekkoatletycznych sezonów fruwał w marcu w Belgradzie.

 

ZOBACZ TAKŻE: Mistrz olimpijski pod wrażeniem Armanda Duplantisa. "Jest w stanie skoczyć ponad 6,30"

 

Ale to nie koniec rewelacyjnie zapowiadających się startów. Druga najszybsza kobieta w historii na 200 m, Jamajka Shericka Jackson, zmierzy się z Shaunae Miller-Uibo z Bahamów. Na mistrzostwach świata obie sięgnęły po złoto – pierwsza z nich na 200 m, druga na podwójnym dystansie. Swój udział zapowiedział także Brazylijczyk Alison Dos Santos, nowokoronowany mistrz świata na dystansie 400 m przez płotki. Na tym samym dystansie bez płotków zobaczymy Michaela Normana i Kiraniego Jamesa, a więc złotego i srebrnego medalistę mistrzostw. Również na 100 m pobiegną najlepsi w Eugene - Fred Kerley i Trayvon Bromell. Jamajska gwiazda kobiecego sprintu Shelly-Ann Fraser-Pryce zmierzy się z Ewą Swobodą. Polscy kibice będą mieli również okazję fetować polskich medalistów w rzucie młotem - Wojciecha Nowickiego i Pawła Fajdka.

Rozmowa z Adamem Kszczotem

Przemysław Iwańczyk: To impreza bez precedensu, jeśli chodzi o nasz kraj.

 

Adam Kszczot: Diamentowa Liga to w ogóle wydarzenie, które jest na samym szczycie imprez zaraz za mistrzostwami świata i Europy. Nie ma się co dziwić, że tak piękne miasta jak Sztokholm, Zurych, Bruksela goszczą te zawody i są z tego dumne. Chorzów, choć wcześniej nie miał takiej okazji, już wcześniej oklaskiwał lekkoatletyczne tuzy jak choćby Usain Bolt, ale teraz szykują nam się prawdziwa rewia gwiazd. 19 złotych medalistów z mistrzostw świata z Eugene, wielu Polaków, nie można wymarzyć sobie niczego lepszego. W tym miejscu warto nawiązać do tego, czym jest World Ranking. Jak w świecie tenisa zbieramy punkty, a imprezy takie jak Diamentowa Liga można w swojej randze porównać do wielkiego szlema. To dlatego zobaczymy w Chorzowie tak głośne nazwiska, a to pozwala zawrzeć z widzami niepisaną umowę na widowisko najwyższej klasy.

 

Diamentowa Liga na Stadionie Śląskim to incydent czy zmiana na stałe?

 

- Myślę, że impreza ta na stałe zapisze się w kalendarzu Diamond League. Nic nie stoi na przeszkodzie, jeżeli będą na to fundusze. Te są niezbędne, bo są to imprezy, które wymagają odpowiedniej oprawy medialnej, dostosowania przekazu, o nagrodach nie wspominając. Samo ściągniecie zawodników jest dość trudne ze względu na gaże gwiazd. Wierzę, że inwestorzy pójdą za ciosem, Śląsk pokochał lekkoatletykę w Kotle Czarownic. W Polsce dyscyplina ta od lat zyskuje na popularności dzięki wspaniałym zawodnikom.

 

To przedziwny rok, w którym mamy mistrzostwa świata odroczone z 2021, mistrzostwa Europy i właśnie cykl Diamond League. Jak trudno jest lekkoatletom pogodzić gęsto utkany kalendarz? Wielu nich zrezygnowało np. z mistrzostw Europy.

 

- To bardzo ciężkie do pogodzenia z kilku bardzo ważnych względów. Imprezy są bardzo blisko siebie, mamy raptem klika tygodni przerwy do mistrzostw Europy, a tydzień po powrocie z Eugene zawodnicy wystartują w Chorzowie. Przy dziewięciogodzinnej różnicy czasu będą skrobać tak naprawdę powierzchnię dobrego samopoczucia. Zobaczymy co z tego wyjdzie, może być mnóstwo niespodzianek w drugiej części sezonu. Lekkoatleci mogą się obudzić i skakać, biegać jak należy dopiero teraz. Jest to trudny sezon, ale warty rozważenia, czy może nie rozgrywać mistrzostw świata i Europy co roku. Przecież dzieje się tak w wielu dyscyplinach sportu. Byłoby pięknie, dawałoby to możliwości wielu lekkoatletom sięgania po sukcesy. Kiedyś zdobycie tytułu mistrza Europy było tak trudne, jak zdobycie medalu igrzysk olimpijskich, bo zawody odbywały się co cztery lata. Może przyszedł czas, by zagęścić kalendarz jeszcze bardziej.

 

Gdybyś był kibicem i wybrać tylko jedną gwiazdę mityngu Chorzowie, to gdyby to był?

 

- Znając arkana lekkoatletyki oraz specyfikę tej konkurencji zdecydowanie Armanda Duplantisa, rekordzistę świata w skoku o tyczce. Stałem wiele razy pod zeskokiem, widziałem ludzi, którzy skaczą 6,08 m, ale 6,20, bo tyle od niedzieli wynosi kolejny jego rekord globu chętnie bym zobaczył.

 

Jakie jest Twój najprzyjemniejszy moment w Diamentowej Lidze?

 

- Wygrywanie.

 

Ile masz zwycięstw na koncie?

 

- A wiesz, że nie wiem. Nigdy nie liczyłem, w większości mityngów wygrywałem. Sztokholm, Rzym, Szanghaj, Zurych, Bruksela. Nigdy nie byłem w Oslo, w Eugene się nie udało. Piękna sprawa.

 

A ulubione miejsce?

 

- Chciałbym pobiec w Chorzowie. Najpiękniejszy stadion, na którym odbywa się Diamentowa Liga. Rzym? Piękny obiekt, ale zaledwie dwie toalety na stadionie rozgrzewkowym zapadają w pamięć. Można tam oprowadzać ludzi jak po muzeum sportu, ale dostosowywanie leciwych obiektów do wymagań naszych czasów bywa trudne i uporczywe. Piękny stadion dla oka, ale dla zawodników niekoniecznie. Najbardziej chciałbym na chorzowskim stadionie w Diamentowej Lidze. Jest piękny, kapitalny, najpiękniej położony.

 

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie