Zakaz używania słowa na "a". "Niebieska eR-ka" w drodze do raju.

Piłka nożna
Zakaz używania słowa na "a". "Niebieska eR-ka" w drodze do raju.
fot. Cyfrasport
Piłkarze Ruchu Chorzów już w sobotę wywalczą awans do PKO BP Ekstraklasy?

W Chorzowie przez cały tydzień nie używano jednego słowa. Tego na „a”. Presja związana z szansą na bezpośredni awans do Ekstraklasy wyczuwalna była już przed tygodniem w Katowicach. Po dwóch wygranych – z Arką w Gdyni i Odrą Opole w Gliwicach.

Ruch miał wszystko w swoich rękach i przy Bukowej nie był sobą. Pierwszy strzał oddał po grubo ponad godzinie. Dotychczas to chorzowianie strzelali gole na wagę punktów w ostatnich sekundach. Teraz sami w końcówce bramkę stracili. Bilans szczęścia zawsze – podobno – równa się zero… Tak zawsze powtarzał były selekcjoner, a potem ceniony ekspert telewizyjny Andrzej Strejlau.

 

W sobotę fart potrzebny będzie tak samo jak spokój. Wnioski po porażce przy Bukowej zostały wyciągnięte. Problem polega na tym, że „Gieksa” z Tychów jest zespołem jakościowo lepszym niż ta Rafała Góraka. Mimo, że tabela tego nie odzwierciedla.

 

Ruch jednak ma to, czego nie ma żadna pierwszoligowa ekipa. „Team spirit” jest tu wyczuwalny nie tylko w szatni, gdzie spotkasz legendy śląskiej piłki Ryszarda Kołodziejczyka, Wojciecha Grzyba czy Jana Wosia. Tą grupą zarządza też „hanys” Jarosław Skrobacz. Andrzej Urbańczyk to „kiero” ze stażem jakim mało kto może się pochwalić w całej polskiej piłce. Wśród piłkarzy jest kilku takich, którzy pamiętają gorzki smak dwóch degradacji – Tomasz Foszmańczyk, Konrad Kasolik, Łukasz Janoszka, Patryk Sikora. Jeśli kogoś pominąłem to, przepraszam. Tu wszyscy się wspierają, ciągną wózek w jedną stronę, nie ma chorych sytuacji, zawiści, plotek, tak często obecnych w wielu innych miejscach.

 

ZOBACZ TAKŻE: Fortuna 1 Liga: Kto skomentuje mecze ostatniej kolejki?


Ale ten rodzinny charakter znajdziesz w każdym innym zakątku stadionu w… Gliwicach. Rządzący klubem Seweryn Siemianowski, były piłkarz, który grał z „Niebieskimi” nawet w finale Pucharu Intertoto przeciw Bolonii w 1998 roku, u boku gości dzisiejszej Multiligi Fortuna 1.ligi w Polsacie Sport (początek o 16), Łukasza Surmy i Mariusza Śrutwy czy Krzysztofa Bizackiego, obecnego dyrektora sportowego Tychów, to facet z niebieskiej krwi i śląskiej kości.

 

Tomasz Ferens, obecnie rzecznik prasowy jest w klubie – w różnych rolach – już od dekady. Współpraca z nim to czysta przyjemność. Podobnie jak z Klaudią Wolny odpowiadającą za gości specjalnych, która zawsze znajdzie czas, aby dostarczyć naszej ekipie kawę, ciasto i specjalnie dla Marcina Feddka „wursta”, czyli „stadionową giętą”, którą nasz komentator pochłania zawsze w przerwie, gdy odwiedza obiekt na którym gości chorzowska drużyna. Mi przed studiem do meczu z Wisłą Kraków pożyczyła nawet … antyperspirant, gdy okazało się, przed przebraniem w garnitur, dezodorant w mojej walizce dziwnym trafem się nie znalazł. Z Ferensem łączy ją prawdziwa przyjaźń, podobnie jak z „Asceto”, który szaleje z kamerą tworząc arcydzieła przy pomeczowych kulisach, w których Tomek często występuje w roli moderatora. Wszyscy oni, wraz z Urbańczykiem i kilkoma wyżej wymienionymi piłkarzami, przeszli przez ten najgorszy czas, przez to największe bagno. Nie poddali się. Nie uciekli z tonącego okrętu. Oni przeżywają to, co się teraz dzieje w równym stopniu jak ci, którzy wybiegną na boisko w niebieskich koszulkach.


Ale mimo, że możesz być idealnie przygotowany, mieć plan i energię, jest jeszcze rywal. I to lokalny. Bez wielkiej historii, ze swoimi problemami związanymi ze zmianą właściciela, odejściem prezesa Leszka Bartnickiego. Wciąż jednak z graczami, których chciałaby mieć niejedna ekipa bijąca się o awans. Mateusz Czyżycki, Krzysztof Wołkowicz, Wiktor Żytko, Mateusz Radecki, Patryk Mikita, Daniel Rumin, Antonio Dominguez. GKS Tychy z tym składem spokojnie powinien walczyć o baraże. Zatem przed Ruchem poprzeczka zawieszona jest bardzo wysoko nie tylko ze względu na rangę spotkania. Temperatura jest bliska wrzenia. I podobnie będzie na wszystkich innych stadionach, z którymi będziemy się dziś łączyć podczas tego niesamowitego sobotniego popołudnia.

Bożydar Iwanow/Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie