Polacy jednak zagrają na siatkarskich KMŚ? Niespodziewana deklaracja!
Już ponad 10 dni temu Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle oraz Jastrzębski Węgiel poinformowały o tym, że nie wezmą udziału w tegorocznych Klubowych Mistrzostwach Świata. Wydawało się więc, że w turnieju nie zobaczymy zawodników z Polski, jednak niebawem może się to zmienić.
W połowie czerwca kluby Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Jastrzębski Węgiel wydały oficjalne oświadczenia, informując o odpuszczeniu udziału w planowanych na grudzień Klubowych Mistrzostwach Świata. Ekipy zniechęcił intensywny kalendarz sezonu przedolimpijskiego, ryzyko odniesienia kontuzji przez i tak już obciążonych zawodników a także konieczność podróży do Indii, gdzie przeprowadzony zostanie turniej.
ZOBACZ TAKŻE: Jest oficjalny komunikat! ZAKSA i Jastrzębski Węgiel nie powalczą o kolejne trofeum
Imprezę zaplanowano między 6 a 10 grudnia i pierwotnie miały w niej wystąpić ekipy: Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (jako zwycięzca Ligi Mistrzów), Jastrzębski Węgiel (jako finalista tychże rozgrywek), Sada Cruzeiro (mistrz Ameryki Południowej 2022/23), Minas Tenis Clube (wicemistrz Ameryki Południowej 2022/23), Suntory Sunbirds Club (mistrz Azji 2022/23) oraz Ahmedebad Defeders (gospodarz turnieju).
Ze względu na wycofanie się dwóch pierwszych drużyn wydawało się, że w tym roku w rozgrywkach nie zobaczymy Polaków, jednak organizatorzy muszą jakoś uzupełnić braki. I tu pojawia się szansa.
Prezes Sir Safety Perugii, Gino Sirci, przyznał, że jego klub chętnie weźmie udział w Klubowych Mistrzostwach Świata 2023, dodając, że jako triumfator zeszłorocznej edycji tej imprezy już dawno powinien mieć w niej zagwarantowany udział. W drużynie prowadzonej przez Angelo Lorenzettiego występują z kolei na co dzień dwaj reprezentanci Polski: Kamil Semeniuk oraz Wilfredo Leon.
Wydaje się więc, że jest spora szansa na udział przynajmniej dwóch polskich zawodników w tegorocznej edycji KMŚ.
Przejdź na Polsatsport.pl