PGE GiEK Skra przegrała z beniaminkiem! Zła passa trwa

Siatkówka
PGE GiEK Skra przegrała z beniaminkiem! Zła passa trwa
fot. Polsat Sport
Dawid Konarski

PGE GiEK Skra Bełchatów przegrała z Exact Systems Hemarpolem Częstochowa 1:3 (25:23, 25:27, 23:25, 25:19) w meczu 7. kolejki PlusLigi. To trzecia z rzędu porażka ekipy trenera Andrei Gardiniego.

Początek meczu był wyrównany. Przez dłuższy czas to Częstochowa była o punkt z przodu, mimo zdecydowanie słabszego przyjęcia. O wyniku premierowej odsłony zaważyła dopiero końcówka, w której gospodarze popełnili dwa błędy w ataku. Najpierw pomylił się Dawid Dulski, a potem Rafał Sobański.

 

ZOBACZ TAKŻE: Projekt Warszawa górą w hicie kolejki! Kapitalne widowisko w Gdańsku

 

Drugi set szybko zaczął układać się lepiej dla Norwida. Podopieczni trenera Leszka Hudziaka odskoczyli na cztery punkty (9:5) i mogli prowadzić grę nieco spokojniej. Wydawało się, że bez trudu utrzymają przewagę do końca partii, ale bełchatowianie wrócili do gry i po pojedynczym bloku Bartłomieja Lipińskiego na Dawidzie Dulskim przewaga stopniała do zaledwie jednego punktu. W końcówce doszło do zaciętej batalii. Ekipa Skry nie wykorzystała swoich szans, a to się zemściło. Do wyrównania doprowadzili częstochowianie.

 

Zwycięstwo napędziło gospodarzy. Zaczęli trzeciego seta od prowadzenia 4:1, a w pewnym momencie prowadzili już nawet pięcioma punktami (14:9). Skra zerwała się do walki i po błędzie Dulskiego traciła już tylko jeden punkt do przeciwnika (19:20). Zza linii dziewiątego metra pomylił się Jakub Rybicki, potem doszło do nieporozumienia między zawodnikami i znowu Częstochowa była bliżej zwycięstwa. Asa serwisowego dołożył Byron Keturakis, a chwilę później po ataku Bartłomieja Janusa częstochowianie mogli cieszyć się z wywalczonego punktu w tym starciu.

 

Podopieczni trenera Hudziaka nie zadowolili się jednak skromną zdobyczą. Na początku czwartej partii prowadzili 3:0, a z biegiem seta powiększali prowadzenie. Na boisku Skry panowało dużo chaosu, pojawiało się sporo prostych błędów. Ekipa trenera Gardiniego traciła już siedem oczek (7:14) i wyraźnie straciła wiarę w zwycięstwo. W końcówce trzy asy serwisowe zanotował Bartłomiej Lemański, ale stało się to zbyt późno. Częstochowska ekipa pewnie wygrała ostatnią odsłonę 25:19 i cały mecz 3:1.

 

 

Exact Systems Hemarpol Częstochowa - PGE GiEK Skra Bełchatów 3:1 (23:25, 27:25, 25:23, 25:19)

 

Exact Systems Hemarpol Częstochowa: Dawid Dulski, Bartłomiej Janus, Byron Keturakis, Damian Kogut, Bartosz Schmidt, Rafał Sobański - Sho Takahashi (libero) - Mateusz Borkowski, Aymen Bouguerra. Trener: Leszek Hudziak

 

PGE GiEK Skra Bełchatów: Adrian Aciobanitei, Dawid Konarski, Bartłomiej Lemański, Bartłomiej Lipiński, Grzegorz Łomacz, Mateusz Poręba - Benjamin Diez (libero) - Przemysław Kupka, Mateusz Nowak, Wiktor Nowak, Jakub Rybicki. Trener: Andrea Gardini

 

Najwięcej punktów: Dawid Dulski (20), Damian Kogut (12), Rafał Sobański (12), Byron Keturakis (11) - Exact Systems Hemarpol; Dawid Konarski (21), Bartłomiej Lipiński (13), Mateusz Poręba (9) - PGE GiEK Skra. MVP: Byron Keturakis (4/7 = 57% skuteczności w ataku + 2 bloki + 5 asów serwisowych).

CM, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie