Adam Małysz umieścił Stefana Krafta na półce Kamila Stocha! "To nie jest wcale dużo"

Zimowe
Adam Małysz umieścił Stefana Krafta na półce Kamila Stocha! "To nie jest wcale dużo"
PAP
Adam Małysz porównał Stefana Krafta (z prawej) do Kamila Stocha (z lewej)

Dominatorem w nowym sezonie Pucharu Świata w skokach narciarskich jest Stefan Kraft, który wygrał wszystkie cztery konkursy. Co ciekawe, tak imponująca forma Austriaka, nie zaskakuje prezesa Polskiego Związku Narciarskiego Adama Małysza, który w rozmowie z Polsatem Sport postawił Krafta na tej samej półce, co Kamila Stocha.

Po zaledwie czterech konkursach w klasyfikacji generalnej Kraft ma gigantyczną przewagę nad drugim Andreasem Wellingerem – 130 pkt. Stefan zaczął piorunująco, wygrywając pierwsze zawody w Kuusamo, gdzie zgromadził o 10.6 pkt więcej niż drugi Pius Paschke.

 

ZOBACZ TAKŻE: Stefan Kraft otwarcie to przyznał! Wybitny start austriackiego skoczka

Adam Małysz o fenomenalnej dyspozycji Stefana Krafta

Warto też przypomnieć, że Austriak z przytupem zakończył poprzedni sezon, pokazując plecy konkurencji podczas ostatniego konkursu w Planicy. Łącznie z listopadowo-grudniowymi triumfami Kraft ma już na koncie 34 zwycięstwa w PŚ i 102 miejsca na podium. Dla porównania, Adam Małysz 39-krotnie wygrywał konkursy PŚ, ale na pudle stał tylko 92 razy.

 

Zapytaliśmy prezesa PZN-u, czy nie zaskakuje go fakt, że Kraft, który przekroczył już 30 lat, jest w tak wyśmienitej formie?

 

- Dla mnie nie ma tu zaskoczenia. Raz na jakiś czas pojawiają się tacy zawodnicy, którzy są w stanie utrzymać formę tak długo – uważa Adam Małysz, mając na myśli fakt, że Kraft wygrywa już od niemal dziewięciu lat. Jego pierwsze zwycięstwo w PŚ miało miejsce 29 grudnia 2014 r. w Oberstdorfie, a na drugie musiał czekać do 15 stycznia 2015 r., gdy zwyciężył na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle.

Adam Małysz: Do tej grupy należał też Kamil Stoch

- Na pewno do grupy takich zawodników, którzy byli w stanie utrzymać dyspozycję długo należał Kamil Stoch. Stefan robi wszystko, żeby forma była cały czas wysoka. Jego metody działają, skutkują. We współczesnym sporcie 30 lat to nie jest wcale dużo – podkreśla Adam Małysz, który ostatni triumf w PŚ odniósł 15 lat po pierwszym, w wieku niespełna 34 lat.

 

Kamil Stoch wygrywał konkursy PŚ 39-krotnie na przestrzeni 10 lat. Po raz ostatni dopiął tej sztuki 9 stycznia 2021 r., gdy zbliżał się do ukończenia 34 lat. Trzymamy kciuki, by Orzeł z Zębu osiągnął co najmniej jeszcze jeden triumf w PŚ, choć nowy sezon idzie mu jak po grudzie. Jego miejsca w konkursach, to: 43., 28., 37., a do drugiego konkursu w Kuusamo nie zdołał się zakwalifikować.

 

Polscy skoczkowie zostali w blokach startowych. Trener Thurnbichler ratuje sytuację

Stoch nie jest jedynym naszym skoczkiem, który został w blokach startowych u progu nowego sezonu. Można powiedzieć, że wszyscy w nich zostali, a najwyżej w klasyfikacji generalnej PŚ, na 24. miejscu, jest sklasyfikowany Dawid Kubacki, który w końcówce przygotowań, z powodu choroby, prawie wcale nie trenował z Thomasem Thurnbichlerem. Austriacki szkoleniowiec zapewnia, że wie, w czym leży problem i ze startu na start stara się poprawić sylwetkę dojazdową naszych skoczków i dynamikę odbicia na progu.

Epopeja trwa. Wielka Krokiew czeka na helikopter

Do PŚ w Klingenthal nasi skoczkowie przygotowują się w kraju. Problem w tym, że choć śniegu nie brakuje, co nie jest takie typowe, podopieczni trenera Thurnbichlera nie za bardzo mają gdzie skakać. Przede wszystkim, nieczynny jest kultowy obiekt – Wielka Krokiew.

 

- W Zakopanem śniegu nie brakuje, ale Wielka Krokiew nadal czeka na wymianę koła napinającego wyciąg – powiedział nam prezes Małysz.

 

Epopeja z awarią wyciągu na Wielkiej Krokwi trwa od grudnia ubiegłego roku, gdy zdiagnozowano pęknięcie w kole. W pewnym momencie zagrożona była organizacja styczniowego Pucharu Świata.

 

- Koło zostało wtedy pospawane, w związku z czym wyciąg był używany tylko i wyłącznie przez sportowców wyczynowych. Teraz nowe koło dotarło, bodajże z Francji, więc trzeba je wymienić. Do tego jest potrzebny helikopter – precyzuje Adam Małysz.

 

Remont wyciągu jest na głowie właściciela obiektu – zakopiańskiego Centralnego Ośrodka Sportu.

 

Co ciekawe, skoczkowie nie mogą też poskakać na obiekcie im. Adama Małysza w Wiśle.

 

- Wisła nie wchodzi w rachubę, bo będzie przygotowywana dopiero na sam Puchar Świata. Na razie trwa tam jeszcze remont – dodaje prezes PZN-u.

 

PŚ w Wiśle zaplanowano na 13-14 stycznia.

 

- Do dyspozycji skoczków są za to średnie skocznie w Szczyrku i Zakopanem, ale czasu na treningi nie będzie wiele. Już w kolejny weekend kadrę czeka start w Klingenthal. Na dodatek skakania na śniegu podczas treningów i zawodów w Lillehammer chłopaki mieli naprawdę sporo. Dlatego po tym wszystkim przyda się trochę regeneracji – podkreśla Adam Małysz.

 

Na razie trener Thurnbichler postawił na regenerację. Do Klingenthal kadra A, w której miejsce Aleksandra Zniszczoła zajął Maciej Kot, uda się w czwartek.

Michał Białoński/Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie