Liga Mistrzów w hokeju na lodzie. Kiedy mecze? O której godzinie? Plan transmisji meczów ćwierćfinałowych

Zimowe
Liga Mistrzów w hokeju na lodzie. Kiedy mecze? O której godzinie? Plan transmisji meczów ćwierćfinałowych
fot.
Transmisje z Ligi Mistrzów hokeja na sportowych antenach Polsatu

Osiem ekip pozostało w walce o wygraną w hokejowej Lidze Mistrzów. We wtorek i środę zostaną rozegrane pierwsze mecze ćwierćfinałowe tych elitarnych rozgrywek. Najciekawiej zapowiada się „szwedzka wojna”, a więc starcie Skelleftei AIK z Farjestad Karlstad. - Dla nas jest to bardzo ważna konfrontacja. Chcemy już w pierwszym meczu wypracować sobie dobrą zaliczkę przed spotkaniem rewanżowym – zapewnia Maciej Szwoch, mający polskie pochodzenie trener bramkarzy Färjestad Karlstad.

„Szwedzka wojna” to zdecydowanie najciekawsze starcie w ćwierćfinale Champions Hockey League. Czwarta w sezonie zasadniczym Skelleftea AIK rywalizować będzie z piątym Farjestad Karlstad. Dla obu ekip będzie to pierwsza konfrontacja w Lidze Mistrzów, ale obie ekipy zdecydowanie częściej rywalizowały ze sobą w rozgrywkach szwedzkiej SHL. W tym sezonie Skelleftea AIK dwa razy zmierzyła się z ekipą z Karlstad i oba spotkania wygrał Farjestad. Najpierw we wrześniu u siebie 4:1, a przed tygodniem na wyjeździe 7:4. - Tamto spotkanie rozgrywane było na bardzo dużej intensywności i obie ekipy grały fizycznie, dużą rolę ogrywała jazda na łyżwach. Skelleftea preferuje szybki i twardy hokej, nie lubią zespołów, które także potrafią grać fizycznie, a na taki styl jak najbardziej odpowiada. To może być właśnie naszym atutem – mówi mający polskie pochodzenie trener bramkarzy Färjestad, Maciej Szwoch.

 

ZOBACZ TAKŻE: Szwedzka wojna w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. "Oba mecze dostarczą ogromnych emocji!"

 

Farjestad jest aktualnie liderem tabeli SHL, mając na swoim koncie 48 punktów i o cztery „oczka” wyprzedza Vaxjo Lakers, które rozegrało jedno spotkanie więcej. Skelleftea zajmuje siódme miejsce ze stratą jedenastu punktów do swojego dzisiejszego rywala. W 1/8 finału zespół z Karlstad zmierzył się z EHC Biel-Bienne i w tej rywalizacji padło najwięcej goli, bo w obu meczach strzelono ich łącznie aż 18. Pierwsze spotkanie, którego gospodarzem byli Szwajcarzy, zakończyło się wygraną Farjestad 5:3. W rewanżu także górą byli Szwedzi, którzy wygrali tę konfrontację 6:4. Skelleftea w walce o awans do ćwierćfinału wyeliminowała czeski Ocelari Trzyniec, której zawodnikiem jest Kamil Wałęga. Reprezentant Polski nie zagrał jednak w obu tych meczach, gdyż pauzował z powodu urazu którego nabawił się podczas meczu reprezentacji z Estonią w Turnieju o Pucharu Niepodległości. „Stalownicy” wprawdzie wygrali u siebie pierwsze spotkanie 4:3, ale w rewanżu górą była Skelleftea AIK, która odniosła pewne zwycięstwo 5:2.

 

Skelleftea to jedna z najlepszych drużyn w tej edycji CHL pod względem zablokowanych strzałów. Świetnie w tej statystyce prezentują się obrońcy Axel Sandin-Pelikka (15 zablokowanych uderzeń) i Jinathon Pusas (14). Doświadczony bramkarz David Rautio wystąpił w pięciu z ośmiu rozegranych meczów i legitymuje się średnią puszczonych bramek na poziomie 1,41 na mecz, co jest jednym z najlepszych wyników w tych rozgrywkach.

 

W ekipie Farjestad świetnie w tym sezonie CHL spisuje się Michael Lindqvist, który z czternastoma punktami za sześć goli i osiem asyst jest jednym z najskuteczniejszych zawodników w tych rozgrywkach. - Dla nas jest to bardzo ważna konfrontacja. Chcemy już w pierwszym meczu wypracować sobie dobrą zaliczkę przed spotkaniem rewanżowym. Przed naszym klubem pojawiła się ogromna szansa aby awansować do półfinału Ligi Mistrzów. Zdajemy sobie sprawę, że czekają nas dwa niezwykle trudne mecze, bo Skelleftea to bardzo dobry zespół – podkreśla Maciej Szwoch.

 

Czesi i Szwajcarzy marzą o historycznym tytule

 

W ćwierćfinale w komplecie jako jedyne zameldowały się szwedzkie zespoły. Tym trzecim jest Vaxjo Lakers, który zmierzy się z mistrzem Szwajcarii Geneve-Servette. Dla Szwedów będzie to trzeci występ na tym etapie rozgrywek Ligi Mistrzów, a dla Helwetów będzie to premierowy start w najlepszej ósemce. Vaxjo w sezonie zasadniczym zajęło drugie miejsce w tabeli, mając tyle samo punktów co najlepszy w tej klasyfikacji niemiecki Adler Mannheim. Szwedzi są jednak jedynym zespołem, który nie tylko nie przegrał żadnego meczu w sezonie zasadniczym, ale wygrał również oba mecze w 1/8 finału, gdzie ich rywalem był inny niemiecki zespół – ERC Ingolstadt. O awansie Szwedów przesądziło pierwsze spotkanie wygrane na wyjeździe 4:1. Rewanż w Vida Arenie pod swoją kontrolą mieli gospodarze i to starcie zakończyło się remisem 3:3.

 

Szwajcarzy w pierwszej rundzie fazy pucharowej zmierzyli się w dwumeczu z niemieckim RB Monachium. Pierwsze starcie w Niemczech wygrali gospodarze 3:2, którzy w rewanżu prowadzili do 36 minuty po bramce zdobytej przez obrońcę Andrew MacWilliama. Szwajcarzy wyrównali dopiero pod koniec drugiej tercji, kiedy w przewadze świetnie dysponowanego bramkarza Mathiasa Niederbergera pokonał Teemu Hartikainen. W 48. minucie kontrowersyjnego gola dla ekipy z Genewy strzelił Josh Jooris. Po podaniu Samiego Vatanena krążek do bramki skierował nogą Josh Jooris. Sędziowie po analizie video uznali, że nie było celowego ruchu nogą ze strony Kanadyjczyka i uznali tego gola. W końcówce błąd popełnił Niederberger, który za bramką stracił krążek na rzecz Tannera Richarda, a ten przesądził o awansie Szwajcarów do ćwierćfinału.

 

Po dwie ekipy w ćwierćfinale mają Czesi i Szwajcarzy. Drugim przedstawicielem Helwetów na tym etapie rozgrywek jest Rapperswil-Jona Lakers, który zagra z ekipą HC Vitkovice Ridera. Szwajcarzy sprawili największą sensację w pierwszej rundzie fazy play-off. Rapperswil niemal rzutem na taśmę zakwalifikował się do najlepszej szesnastki, w walce o awans do ćwierćfinału wyeliminował zwycięzcę sezonu zasadniczego - Adler Mannheim. Pierwsze starcie Szwajcarzy wygrali u siebie 4:1. Rewanż w SAP Arenie w Mannheim zakończył się także ich wygraną 3:1, a bohaterem tego spotkania okazał się bramkarz Melvin Nyffeler, który obronił 34 strzały, kapitulując jedynie przy trafieniu – mającego polskie korzenie – napastnika Matthiasa Płachty. Dla Szwajcarów jest to pierwszy w historii klubu awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Dużo łatwiejszą przeprawę w 1/8 finału mieli Czesi, którzy zmierzyli się z Lahti Pelicans. Finowie mogą mówić o ogromnym pechu, bo ich mecz domowy z HC Vitkovice zakończył się walkowerem dla gości, gdyż spotkanie zostało przerwane już w pierwszej tercji z powodu złego stanu lodu. Rewanż na Ostravar Arenie zakończył się remisem 1:1.

 

„Rodzynek” z Finlandii

 

Drugi czeski zespół, który awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzów – Dynamo Pardubice rywalizować będzie z jedynym przedstawicielem fińskiej Liigi – ekipą Lukko Raumy, która zajęła trzecie miejsce w tabeli po sezonie zasadniczym.

 

Po reorganizacji rozgrywek Champions Hockey League przedstawiciele fińskiej Liigi jako jedyni mieli aż cztery zespoły w obecnej edycji Ligi Mistrzów, ale tylko Lukko Rauma zdołała zakwalifikować się do ćwierćfinału. Zdecydowanie największy zawód swoim kibicom sprawiła Tappara Tampere. Obrońcy tytułu w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego potrzebowali wygranej na wyjeździe z EHC Biel-Bienne, aby zameldować się w najlepszej szesnastce. I choć po pierwszej tercji prowadzili 2:0, to jednak cały mecz wygrali Szwajcarzy 6:3 zapewniając sobie awans do fazy pucharowej. W 1/8 finału zameldowały się Pelicans Lahti, Ilves Tampere i właśnie Lukko Rauma. „Pelikany” przegrały z HC Vitkovice, a Ilves w dwumeczu okazał się gorszy od Dynama Pardubice. Czesi pierwsze starcie u siebie wygrali 3:1, a rewanżowe starcie zakończyło się remisem 2:2. Klubu z Pardubic wywalczył historyczny awans do ćwierćfinału w ich czwartym starcie w rozgrywkach Ligi Mistrzów.

 

W walce o awans do półfinału Dynamo zmierzy się z Lukko Raumą. Finowie w pierwszej rundzie fazy play-off zmierzyli się z grającym po raz pierwszy w Lidze Mistrzów – HC Insbruck. I była to zdecydowanie najbardziej zacięta rywalizacja w 1/8 finału. Pierwsze spotkanie w Austrii zakończyło się remisem 2:2, choć niemal do końca drugiej tercji prowadzili goście 2:0. Na 15 sekund przed zakończeniem drugiej odsłony gola kontaktowego strzelił Kanadyjczyk Brady Shaw, który w ostatniej odsłonie trafił po raz drugi do bramki doprowadzając do wyrównania. Rewanż w Kivikylan Areenie był niezwykle zaciętym spotkaniem. Już w 69 sekundzie wynik meczu dla gospodarzy otworzył Ponthus Westerholm. Goście wyrównali na niespełna cztery minuty przed końcem trzeciej tercji po strzale Nicholasa Albano. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. W niej już w 19 sekundzie wygraną Lukko i awans do ćwierćfinału zapewnił pięknym uderzeniem Tarmo Reunanen. Warto wspomnieć, ze w cały meczu obie ekipy oddały aż 130 strzałów (z czego 96 gospodarze).

 

Kiedy mecze? O której godzinie?

 

Plan transmisji pierwszych meczów ćwierćfinałowych Ligi Mistrzów hokeju na lodzie:

 

Wtorek (5 grudnia):

 

Skelleftea AIK – Farjestad Karlstad od 17:50 w Polsacie Sport Fight
Rapperswill-Jona Lakers – HC Vitkovice Ridera od 19:35 w Polsacie Sport Premium 3
Geneve-Servette – Vaxjo Lakers od 19:35 w Polsacie Sport Premium 4

 

Środa (6 grudnia):

 

Dynamo Pardubice – Lukko Rauma od 17:50 w Polsacie Sport Premium 1

Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Polska - Szwecja. Skrót meczu

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie