Ważą się losy Lewandowskiego w kadrze! Baraże i... co dalej?

Robert Lewandowski
Ważą się losy Lewandowskiego w kadrze! Baraże i... co dalej?
fot. Cyfrasport
Robert Lewandowski

21 marca reprezentacja Polski zmierzy się z Estonią na PGE Narodowym. Jeśli "Biało-Czerwoni" pokonają niżej notowanych rywali, awansują do finału baraży o awans na mistrzostwa Europy, gdzie zmierzą się z Finami lub Walijczykami. Czy niepowodzenie w fazie play-off i brak promocji na Euro 2024 może oznaczać koniec reprezentacyjnej kariery dla Roberta Lewandowskiego?

Lewandowski znaczy lider

Robert Lewandowski jest niekwestionowanym liderem klasyfikacji strzelców w całej historii reprezentacji Polski. Kapitan "Biało-Czerwonych" z 82 golami na koncie nie ma sobie równych w tym zestawieniu, dystansując takie legendy jak Włodzimierz Lubański czy Grzegorz Lato. Ponadto Lewandowski ma na koncie 146 występów z orłem na piersi – to również najlepszy wynik w historii.


W ciągu ostatniej dekady reprezentacja Polski awansowała na wszystkie wielkie imprezy – EURO 2016 i 2020 oraz mundial w 2018 i 2022 roku. Wielka w tym zasługa Roberta Lewandowskiego, który był bezsprzecznie najskuteczniejszym zawodnikiem "Biało-Czerwonych" – od 1 czerwca 2014 zdobył 64 bramki we wszystkich rozgrywkach.


Trudno sobie wyobrazić reprezentację Polski bez Roberta Lewandowskiego – nie tylko dlatego, że jest jej największą gwiazdą, kapitanem, ale także najlepszym strzelcem. Nie ulega wątpliwości, że bez Lewego w ataku, "Biało-Czerwoni" byliby postrzegani jako o wiele słabsza drużyna.

Koniec Lewandowskiego w reprezentacji Polski?

Robert Lewandowski w sierpniu 2024 roku skończy 36 lat. Napastnik FC Barcelona jest co prawda w doskonałej formie fizycznej, ale nawet tak rygorystyczny reżim treningowy nie pozwoli oszukać upływającego czasu. Nowoczesny futbol jest niezwykle intensywny, wymaga wielu poświęceń i wyrzeczeń, a także stuprocentowej gotowości do gry co trzy dni.


Od wielu lat w przestrzeni medialnej pojawiają się doniesienia o potencjalnym końcu kariery reprezentacyjnej Lewandowskiego. O tym, że Lewy zrezygnuje z gry z orłem na piersi, mówiono między innymi podczas konfliktu z selekcjonerem Jerzym Brzęczkiem, po nieudanym Euro 2020 czy w trakcie niesławnej afery premiowej po mundialu w Katarze.


Choć Lewandowski wciąż jest kluczową postacią reprezentacji Polski, to podobne doniesienia nie tylko wciąż się pojawiają, ale nawet przybierają na sile. Nic w tym jednak dziwnego – zbliżający się do 40-stki "Lewy" może podjąć decyzję o skupieniu się wyłącznie na piłce klubowej. Zwłaszcza w przypadku potencjalnego braku awansu na Euro 2024.

Euro bez Lewandowskiego?

Porażka "Biało-Czerwonych" w barażach o awans na Euro 2024 może być przysłowiowym gwoździem do trumny, jeśli chodzi o karierę Lewandowskiego w kadrze. Jeżeli podopieczni Michała Probierza nie zdołają pokonać rywali w fazie play-off to bez dwóch zdań Lewy będzie wskazywany jako jeden z głównych winowajców blamażu.


Brak odpowiedniego zaangażowania, brak charyzmy, jaką powinien charakteryzować się kapitan, nieskuteczność – to tylko niektóre z prawdopodobnych zarzutów, jakie mogą pojawić się pod adresem Lewandowskiego, w przypadku braku awansu. Wówczas nietrudno sobie wyobrazić sytuację, w której napastnik, okrzyknięty wrogiem publicznym numer 1, rezygnuje z gry w reprezentacji, by skupić się wyłącznie na grze w FC Barcelona.


Należy bowiem otwarcie stwierdzić, że ostatnie kilkanaście miesięcy Lewandowskiego w reprezentacji Polski to pasmo niepowodzeń, zarówno na boisku, jak i poza nim. Fatalne wyniki kadry pod wodzą Santosa i Probierza, nieudana ofensywa medialna i internetowy lincz ze strony niezadowolonych kibiców – pod kątem PR-owym "Lewy" i reprezentacja Polski nie mają lekko.

Probierz nadzieją dla Lewandowskiego?

- Wielokrotnie słyszałem głosy, że po co mam grać w reprezentacji, że już tyle dałem tej reprezentacji, tyle lat. To mówili bliscy, ale kibice też podchodzili do mnie. Był moment, że ta iskra była przygaszona i mówię to z ręką na sercu. To był moment, w którym zastanawiałem się nad wieloma rzeczami – mówił Lewandowski w wywiadzie dla "Foot Trucka".


Sam Lewandowski potwierdza zatem, że w medialnych doniesieniach było ziarno prawdy. Pewnie nigdy nie dowiemy się, jak blisko od rezygnacji z gry w reprezentacji był "Lewy", ale jedno jest pewne – kapitan zwątpił w kurs obrany przez selekcjonerów.


Lewandowski dodał jednak po chwili, że listopadowe zgrupowanie, na którym w roli selekcjonera debiutował Michał Probierz, było przełomowe.


- Na listopadowym zgrupowaniu poczułem, że coś się zmieniło, coś jest inaczej niż było wcześniej. To było pozytywne. Z biegiem czasu stwierdziłem, że trener we mnie wzniecił płomień, jeżeli chodzi o reprezentację. Stwierdziłem, że jeszcze chcę, że mam ambicję i tak łatwo się nie poddam - powiedział.


Kibice mogą mieć zatem nadzieję, że Lewandowski wreszcie, po latach posuchy, współpracuje z selekcjonerem, z którym odnalazł wspólny język i nawiąże do złotej ery Adama Nawałki. Czy dobre relacje pomiędzy Probierzem a kapitanem reprezentacji wystarczą jednak, by – w razie niepowodzenia w barażach – "Lewy" wciąż był kluczową postacią kadry w drodze na mundial w 2026 roku?


Na to pytanie trudno odpowiedzieć – z jednej strony mamy bowiem deklarację Lewandowskiego o niesłabnących ambicjach i „iskrze”, z drugiej nieubłaganie płynący czas i PESEL, którego nie da się oszukać. Gdyby "Lewy" wystąpił na mundialu w USA, Kanadzie i Meksyku, miałby już 38 lat i z pewnością byłby jednym z najstarszych piłkarzy całego turnieju.


Miejmy jednak nadzieję, że Polska awansuje na Euro 2024, a Lewandowski – przynajmniej na razie – nie będzie miał dylematu, czy kontynuować grę w reprezentacji.

 

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie