Zapomniany trener? Nowa biografia selekcjonera reprezentacji Polski siatkarzy

Siatkówka
Zapomniany trener? Nowa biografia selekcjonera reprezentacji Polski siatkarzy
fot. PAP/Polsat Sport
Reprezentacja Polski siatkarzy przed igrzyskami Montreal 1976. Jerzy Welcz był wówczas asystentem selekcjonera Huberta Wagnera.

Dobrych książek o siatkówce nigdy za dużo. Ku uciesze wielu sympatyków tej pięknej dyscypliny sportu, na początku roku ukazała się biografia byłego selekcjonera reprezentacji Polski siatkarzy. "Jerzy Welcz "Jorgos". Od lubelskiej Spójni do ateńskiego Panathinaikosu" to pozycja, która wypełniła ważną lukę w publikacjach na temat historii polskiej siatkówki.

Książka Jerzy Welcz. "Jorgos" Od lubelskiej Spójni do ateńskiego Panathinaikosu, której autorami są prof. Małgorzata Karwatowska (Instytut Językoznawstwa i Literaturoznawstwa) oraz prof. Robert Litwiński (Instytut Historii) ukazała się nakładem Wydawnictwa Polskiego Towarzystwa Historycznego. Autorzy kreślą wielowątkowy i wielobarwny portret głównego bohatera – siatkarza, a później trenera klubowego, selekcjonera reprezentacji Polski, Grecji i Cypru, a także wychowawcy, nauczyciela akademickiego.

 

Zobacz także: Jedyny taki sukces dwóch siatkarskich legend! Niezwykły sezon polskiej ligi

 

We wstępie pojawiło się stwierdzenie, że Jerzy Welcz jest dziś trenerem zapomnianym, a wręcz pomijanym. Dotyczy to szczególnie jego niezaprzeczalnego wkładu w wywalczenie przez polskich siatkarzy złota igrzysk Montreal 1976. Welcz od 1975 roku był asystentem Huberta Wagnera, pomagał mu w prowadzeniu drużyny zarówno podczas mistrzostw Europy, na których Polacy sięgnęli po srebro, jak i w trakcie pamiętnego turnieju olimpijskiego rok później, zakończonego triumfem biało-czerwonych. Jak to często bywa w takich sytuacjach, cały splendor spadł na selekcjonera – w tym przypadku słynnego "Kata", a najbliżsi współpracownicy pozostali w cieniu.

 

Jerzy Welcz urodził się w 1935 roku. Prowadził drużynę AZS Lublin, z którą w 1964 roku awansował do ekstraklasy, a później Avię Świdnik, którą wprowadził do elity w 1974 roku. Jest postacią nietuzinkową, mającą wpływ na rozwój siatkówki na Lubelszczyźnie, w Polsce, a także w Grecji.

 

Najciekawszy z punktu widzenia kibiców polskiej siatkówki w biografii tego szkoleniowca wydaje się okres współpracy z reprezentacją Polski – najpierw w roli asystenta Wagnera (1975–76), a następnie na stanowisku selekcjonera (1976–78).

 

Welcz przejął reprezentację Polski, gdy ta znajdowała się na absolutnym topie – była aktualnym mistrzem olimpijskim i mistrzem świata. Wydaje się, że to dobry punkt wyjścia do kontynuowania pomyślnej passy. Wiadomo jednak, że po zdobyciu szczytu, mistrzowskie drużyny często przestają istnieć. Kilku zawodników kończy kariery, kilku innych spoczywa na laurach i trudno zmobilizować ich do dalszej ciężkiej pracy.

 

Podobnie było z ekipą, która sięgnęła po triumf w Montrealu, więc trener Welcz musiał na jej bazie komponować właściwie inny zespół. W pierwszym sezonie jego pracy Polacy wywalczyli srebrny medal mistrzostw Europy i czwarte miejsce w Pucharze Świata. Na rozgrywanym w Finlandii czempionacie Starego Kontynentu byli bardzo blisko złota, może nawet najbliżej w okresie srebrnej serii z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Na otwarcie turnieju pokonali ZSRR 3:1, a później zmierzyli się z tą drużyną w wielkim finale. Wygrali pierwszego seta, drugiego przegrali, ale w trzecim prowadzili już 13:6, by ulec rywalom 13:15... To był przełomowy moment spotkania, bo Sborna wygrała też czwartą partię i pozbawiła Polaków szans na historyczny sukces.

 

Najważniejszą imprezą kolejnego sezonu były rozegrane we Włoszech mistrzostwa świata 1978. Drużynę Welcza prześladował pech. Jeszcze przed turniejem, z powodu kontuzji wykluczeni z gry zostali Tomasz Wójtowicz i Mirosław Rybaczewski, a Leszek Molenda i Włodzimierz Stefański doznali urazów już w trakcie imprezy. W efekcie, po udanym początku, w decydującej fazie turnieju obrońcy tytułu ponieśli porażki i zajęli dopiero ósme miejsce. Taki wynik uznano za klęskę. Dlaczego selekcjonerska misja trenera Welcza zakończyła się niepowodzeniem? To jedno z pytań, na które próbuje odpowiedzieć książka.

 

O trenerze Welczu i jego selekcjonerskiej kadencji rozmawiałem przed laty z Tomaszem Wójtowiczem, jednym z najważniejszych zawodników tamtej kadry.

 

Jerzy Welcz był, obok mojego ojca jednym z moich pierwszych trenerów. Grałem u niego jeszcze w Lublinie, w drugiej lidze. Był przy Wagnerze, znał drużynę, miał rozpisane treningi, tak więc wydawał się naturalnym następcą. Był innym trenerem niż Wagner, mniej zdecydowanym, bardziej miękkim, co niestety było wadą. Do utrzymania takiej bandy niesfornych chłopaków potrzeba było jednak twardej ręki – powiedział wówczas, nieżyjący już niestety legendarny polski siatkarz.

 

Po mistrzostwach świata we Włoszech trener Welcz rozstał się z reprezentacją Polski. Koniec tego etapu jego kariery był jednak początkiem kolejnej wielkiej siatkarskiej przygody. Został jednym z pierwszych polskich trenerów siatkarskich, którzy poprowadzili reprezentację innego kraju.

 

 

Był selekcjonerem reprezentacji Grecji (1979–84), którą dwukrotnie prowadził w finałach mistrzostw Europy (1979, 1983) i wywalczył z nią dwa medale igrzysk śródziemnomorskich (srebro – 1979, brąz – 1983). Później trenował greckie kluby, m.in. Panathinaikos (1988–90 – siatkarze, 1992–94 – siatkarki). Z męską drużyną dwukrotnie wywalczył wicemistrzostwo kraju, zajął również trzecie miejsce w Pucharze Zdobywców Pucharów 1989. Z paniami sięgnął w 1993 roku po mistrzostwo Grecji. Welcz był jednym z trenerów, którzy tworzyli podwaliny pod rozwój greckiej siatkówki – przypomnijmy, że reprezentacja i kluby z tego kraju od końca lat osiemdziesiątych zaczęły liczyć się na arenie międzynarodowej (brąz ME 1987, organizacja MŚ 1994 i 6. miejsce w tym turnieju, greckie kluby w finale Ligi Mistrzów).

 

W latach 1991–92 trener Welcz prowadził reprezentację Cypru siatkarek. W 1991 roku zdobył z nią złoty medal igrzysk małych państw Europy.

 

 

 

W książce Jerzy Welcz "Jorgos". Od lubelskiej Spójni do ateńskiego Panathinaikosu znajdziemy wiele ciekawych informacji dotyczących m.in. złotego okresu polskiej siatkówki lat siedemdziesiątych. Bardzo interesujący jest jednak również okres pracy głównego bohatera w Grecji. Pokazuje, z jakimi problemami musiał w tamtych czasach borykać się polski trener pracujący na obczyźnie.

 

Publikacja Małgorzaty Karwatowskiej i Roberta Litwińskiego to rzetelne opracowanie naukowe z zakresu biografistyki sportowej oparte na szerokiej i różnorodnej podstawie źródłowej. Skrupulatnie zgromadzone materiały źródłowe poddane zostały wnikliwej krytyce naukowej zgodnie z najnowszą metodologią i teorią wiedzy historycznej. Zarówno koncepcja pracy, jak i narracja Autorów istotnie wzmacniają czytelnicze walory pracy – stwierdził prof. dr hab. Ryszard Wryk, jeden z recenzentów monografii, cytowany przez stronę UMCS.

 

Po lekturze książki trudno się z tymi słowami nie zgodzić. Autorzy korzystali w niej m.in. z licznych materiałów archiwalnych, artykułów prasowych i publikacji książkowych. Ogromną zaletą są wspomnienia Jerzego Welcza, odsłaniające kulisy polskiej kadry, anegdoty oraz przedstawione w książce charakterystyki czołowych zawodników. Inną atrakcją dla miłośników historii polskiej siatkówki są liczne fotografie, w dużej części pochodzące z prywatnego archiwum trenera i dotychczas niepublikowane. Trochę brakuje w niej wspomnień dawnych siatkarskich gwiazd, które z perspektywy lat oceniłyby współpracę z selekcjonerem. Sporo wnoszą natomiast wypowiedzi członków rodziny, które pokazują, że zawód trenera wymaga wielu poświęceń i wpływa na życie prywatne.

 

Jerzy Welcz odznaczony medalem 100-lecia Polskiego Komitetu Olimpijskiego:

 

 

W przedmowie do książki prezes PZPS Sebastian Świderski napisał, że jest ona nie tylko rodzajem oddania hołdu trenerowi, ale również "inspiracją dla przyszłych mistrzów". Miejmy też nadzieję, że publikacja przybliży wielu kibicom postać trenera Jerzego Welcza i jego osiągnięcia.

 

Jerzy Welcz "Jorgos". Od lubelskiej Spójni do ateńskiego Panathinaikosu – Małgorzata Karwatowska, Robert Litwiński. Polskie Towarzystwo Historyczne 2023.

 

Inne biografie selekcjonerów siatkarskich reprezentacji Polski:

 

Anastasi. Krasnal, który stał się gigantem – Adelio Pistelli. Sine Qua Non 2012.
Kat. Biografia Huberta Wagnera – Grzegorz Wagner, Krzysztof Mecner. Agora 2014.
Andrzej Niemczyk. Życiowy tie-break – Andrzej Niemczyk, Marek Bobakowski. Sine Qua Non 2015.
Andrea Anastasi. Licencja na trenowanie – Andrea Anastasi, Kamil Składowski. Sine Qua Non 2019.

Robert Murawski/Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie