Na to pytanie Świątek nie chciała odpowiedzieć. "Nie ma sensu"

Iga Świątek
Na to pytanie Świątek nie chciała odpowiedzieć. "Nie ma sensu"
fot. PAP
Na to pytanie Świątek nie chciała odpowiedzieć. "Nie ma sensu"

Iga Świątek awansowała do 1/8 finału Miami Open. W swoim drugim meczu na Florydzie pokonała 2:1 Lindę Noskovą, a w kolejnej rundzie zmierzy się z Jekateriną Aleksandrową. Polka prezentuje wysoką formę, więc kibice i dziennikarze zaczynają zastanawiać się, czy wywalczy tzw. Sunshine Double - zwycięstwo w Indian Wells (to udało jej się przed tygodniem) i Miami Open. Powtórzyłaby tym samym osiągnięcie legendy, Steffi Graf.

Iga Świątek jest świetnie dysponowana w Stanach Zjednoczonych. W Kalifornii wygrała Indian Wells, nie przegrywając po drodze ani jednego seta. Również w samym finale zdeklasowała rywalkę - Marię Sakkari. Pokonała Greczynkę 6:4, 6:0, udowadniając, że była nie do zatrzymania.

 

ZOBACZ TAKŻE: Koniec marzeń! Była liderka rankingu WTA przegrała w Miami


Po sukcesie na Zachodnim Wybrzeżu Świątek przeniosła się nad Atlantyk. 23 marca rozpoczęła rywalizację w Miami Open. Najpierw pokonała Camilę Giorgi (6:1, 6:1), a następnie uporała się z Lindą Noskovą (6:7, 6:4, 6:4). Spotkanie z Czeszką odbyło się w nocy z niedzieli na poniedziałek polskiego czasu.


- W tym meczu było dużo problemów do rozwiązania oraz sytuacji, kiedy mogłam mieć poczucie, że mecz potoczy się w jedną stronę. Było dużo zwrotów akcji. Na pewno nie czułam pełnej kontroli, tak jak zazwyczaj, i musiałam sobie z tym poradzić - powiedziała po zakończeniu rywalizacji raszynianka podczas konferencji prasowej.


Polka nie ma w Miami dużo czasu na odpoczynek. Mniej więcej 24 godziny po meczu z Noskovą ponownie wyjdzie na kort. W nocy z poniedziałku na wtorek zmierzy się z Jekateriną Aleksandrową. Świątek nie narzeka jednak na trudy turnieju.


- Fizycznie czuję się dobrze. Po turnieju w Indian Wells nie czułam się bardzo zmęczona. Raczej fakt, że przez ponad dwa tygodnie nie miałam wolnego dnia, mógł sprawić, że byłabym zmęczona. Moje mecze w Indian Wells nie były jednak długie, więc do Miami przyleciałam świeża. Z kolei spotkanie z Noskovą było moim najbardziej wymagającym meczem od dawna - stwierdziła liderka światowego rankingu.


Dobra dyspozycja Polki sprawia, że kibice i dziennikarze zaczynają zastanawiać się, czy nasza tenisistka sięgnie po raz drugi w karierze po tak zwane Sunshine Double. Tym mianem określa się zwycięstwo w jednym sezonie zarówno w Indian Wells, jak i w Miami Open. Do tej pory jedyną tenisistką, która dokonała tego dwukrotnie, jest legendarna Steffi Graf.


- Nie ma sensu rozmawiać o Sunshine Double, bo nie ma nic pewnego. Turniej dopiero na dobre się rozkręca, a już można mieć kłopoty. Myślałam, że łatwiej przyzwyczaję się do nowych warunków, nowych piłek, ale było trudno - ucięła Świątek.


Spotkanie Świątek - Aleksandrowa rozpocznie się około 2 w nocy z poniedziałku na wtorek.

 

Jakub Żelepień/Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie