Jastrzębie napisze niesamowitą historię polskiej siatkówki? "Nie do wiary"

Siatkówka
Jastrzębie napisze niesamowitą historię polskiej siatkówki? "Nie do wiary"
fot. PAP
Czy siatkarze Jastrzębskiego Węgla wygrają Ligę Mistrzów?

Już w niedzielę 5 maja Jastrzębski Węgiel zagra w finale Ligi Mistrzów przeciwko Trentino Volley. Mistrzowie Polski mogą zostać trzecim zespołem z naszego kraju, który w tym sezonie sięgnie po europejskie trofeum. - Nie do wiary. To się jeszcze nie zdarzyło - komentuje Tomasz Swędrowski.

Jastrzębianie drugi rok z rzędu zagrają w finale Champions League. W zeszłym sezonie drużyna ze Śląska przegrała z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, ale tym razem być może okaże się lepsza od Trentino.

 

Niedziela w tureckiej Antalyi może być "polska" ze względu na potencjalny sukces Jastrzębskiego, ale również wygraną Imoco Volley Conegliano w barwach której występuje Joanna Wołosz. Włoszki z kolei zagrają w finale Ligi Mistrzyń.

 

ZOBACZ TAKŻE: Wlazły najlepszym przyjmującym! Wielki sukces siatkarzy Trefla Gdańsk

 

- Wierzę, że tak będzie. Widziałem trening Jastrzębskiego Węgla i był absolutny luz u siatkarzy. Teraz już nic nie można popsuć ani nic nie można naprawić. Oni byli w dobrej formie i tutaj jeden trening więcej lub mniej absolutnie nic nie zmieni. Może to jest bardzo dobre podejście. Moim zdaniem Włosi będą bardziej spięci. Wiadomo, że cel jest jeden. To są zawodowcy. Oczywiście w razie porażki kiedyś sobie wytłumaczą, że doszli do finału, ale w niedzielę będą wygrani i przegrani. Ja wierzę, że będzie to Jastrzębski Węgiel oraz Joanna Wołosz z Imoco Volley Conegliano - opowiada Tomasz Swędrowski, który w niedzielę skomentuje mecz mistrzów Polski.

 

W tym sezonie po Puchar Challenge sięgnął Projekt Warszawa, natomiast Puchar CEV zwyciężyła Asseco Resovia Rzeszów. Do pełni szczęścia brakuje wygranej Jastrzębskiego Węgla w Lidze Mistrzów. Byłby to niesamowity i historyczny wyczyn w dziejach polskiej siatkówki.

 

- Nie do wiary. To się jeszcze nie zdarzyło, a może się zdarzyć w niedzielę - skwitował Swędrowski.

 

Cała rozmowa z Tomaszem Swędrowskim w załączonym materiale wideo.

Krystian Natoński/Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie