Polskie siatkarki wygrały z Francją 3:0 w swym drugim meczu tegorocznej edycji Ligi Narodów. Drużyna trenera Stefano Lavariniego wywiązała się z roli faworyta, z seta na set miała coraz większą przewagę i pewnie ograła ekipę beniaminka VNL. To drugie zwycięstwo Polek na turnieju w Antalyi.
Polki szybko uzyskały przewagę w premierowej partii (4:1, 10:5). W środkowej części seta odskoczyły na sześć oczek (13:7), ale wówczas zanotowały słabszy okres gry i rywalki złapały kontakt (14:13). Biało-czerwone odbudowały przewagę dzięki skutecznej grze blokiem (18:13). W końcówce utrzymały przewagę, były skuteczniejsze w ataku od rywalek i lepiej przyjmowały. Seta zamknęła skutecznym atakiem Martyna Łukasik (25:20).
Druga odsłona miała podobny scenariusz do pierwszej. Polskie siatkarki wypracowały sobie punktową zaliczkę na początku (10:6), później zanotowały słabszy fragment i rywalki zmniejszyły różnicę (14:13), ale szybko odzyskały inicjatywę i odbudowały przewagę. Gdy Agnieszka Korneluk zaserwowała trzy asy z rzędu, było 21:14. Polki pewnie wygrały 25:16, a w ostatniej akcji, po długiej wymianie francuskie siatkarki zaatakowały w aut.
Pierwsze akcje trzeciego seta to dominacja skutecznie grających Polek (8:1). Po takim otwarciu spokojnie utrzymywały punktowy dystans (12:6, 17:8). Trener Stefano Lavarini dokonał kilku zmian w składzie, a jego podopieczne pewnie zmierzały po zwycięstwo. Gdy asa posłała Monika Galkowska, różnica wzrosła do dziesięciu oczek (21:11). Rywalki w końcówce zmniejszyły straty, ale Paulina Damaske wywalczyła piłkę meczową (24:16), a brakujący punkt przyniósł atak Joanny Pacak (25:17).